Ride zaprezentował dziś nowy singiel “Last Frontier”, drugi utwór z niedawno ogłoszonego siódmego studyjnego albumu „Interplay”, który ukaże się 29 marca pod szyldem wytwórni Wichita Recordings / PIAS.
“To był najmłodszy z miotu pierwszej jam session w OX4 Studio i nie umieściłem go choćby na mojej krótkiej liście najlepszych utworów. To nasz producent Richie Kennedy dostrzegł potencjał tej piosenki. Potrzebne było całkowite odświeżenie podkładu i aranżacji, a my wróciliśmy do podstaw, bardziej w kierunku mocnego brzmienia Joy Division” – mówi gitarzysta i wokalista Andy Bell.
“Próbowałem improwizować przy mikrofonie, śpiewając na różne sposoby i wymyślając nowe partie na miejscu. Czułem się naprawdę obnażony, ale powiedziałem sobie: “jesteś wśród przyjaciół, dobrze jest się zmusić do wypróbowania nowych sposobów pisania”. To uczucie różni się od każdego wokalu, jaki kiedykolwiek zrobiłem. Wciąż jest to dla mnie nowy sposób pracy, ale chcę go przez cały czas kontynuować, ponieważ myślę, iż dzięki temu powstają lepsze linie wokalne; dobrze napisana mieszanka i improwizowana” – dodaje Andy.
Interplay będzie następcą „Weather Diaries z 2017 r. i „This Is Not A Safe Place” z 2019 r., które ponownie rozpaliły iskrę Ride, zarówno zadowalając starych fanów, jak i przedstawiając jeden z najbardziej przyszłościowych zespołów gitarowych swojego pokolenia zupełnie nowej publiczności. Wyprodukowany przez zespół z Richiem Kennedym i zmiksowany przez Claudiusa Mittendorfera, łączy wszystkie punkty z ich kariery, biorąc szalone ataki gitarowe, hipnotyczne groove’y i senne melodyjne haczyki z ich wczesnej twórczości i ustawiając je na bardziej ekspansywnym szablonie dźwiękowym, inspirowanym popowymi perełkami z lat 80-tych, takimi jak Tears For Fears, Talk Talk i wczesne U2.
Pod względem tematycznym łączy on klasyczne liryczne cechy Ride, takie jak eskapizm, marzenia i niezadowolenie ze współczesnego życia, z poczuciem odporności i wytrwałości, które wynikają z implozji, a następnie reformy i znalezienia drogi naprzód do ich drugiego szczytu, jak wyjaśnia gitarzysta i wokalista Andy Bell: “Tworzenie tego albumu zajęło dużo czasu i zespół przeszedł przez wiele wzlotów i upadków, być może najwięcej ze wszystkich albumów Ride. Ale widzieliśmy, iż otrząśniemy się z przeszłości i będziemy gotowi do świętowania połączonych talentów muzycznych”.
Zespół Ride, składający się z gitarzysty/wokalisty Andy’ego Bella i Marka Gardenera oraz perkusisty Laurence’a “Loza” Colberta i basisty Steve’a Queralta, powstał w Oksfordzie w 1988 r. Czterech przyjaciół zakorzenionych w estetyce szkoły artystycznej, którzy połączyli gitarowo-popową wrażliwość lat 60. z lawinami hałasu i napędzającymi rytmami. Była to nowa kalibracja indie-rocka, która została zdefiniowana jako “shoegaze”, a wraz z ich przełomowym debiutem „Nowhere” z 1990 r. nadeszła seria krytycznych i komercyjnych sukcesów, które ostatecznie uderzyły w płozy w 1996 roku, a zawirowania wewnątrz zespołu skłoniły ich do zakończenia działalności.
Zreformowali się w 2014 r., znajdując globalną scenę pełną zespołów zadłużonych po Ride i ich rówieśnikach (Tame Impala, Beach House, Slowdive, by wymienić tylko kilka), a po udanej trasie koncertowej weszli do studia z legendarnym producentem Erolem Alkanem, aby stworzyć uznany przez krytyków „Weather Diaries” i kontynuację „This Is Not A Safe Place”. Obecnie, w 2024 r., shoegaze jest jednym z najszybciej rozwijających się gatunków muzycznych, który zyskał nową falę fanów Gen-Z za pośrednictwem TikToka, a artyści tacy jak DIIV, bdrmm i Just Mustard zamieniają miliony wyświetleń na imponujące liczby streamingu i sprzedaży biletów. Ćwierć wieku od pierwotnego powstania i z nowym pokoleniem odkrywającym ich muzykę, „Interplay” odkrywa, iż Ride osiąga nowe wyżyny kreatywności i jest silniejszy niż kiedykolwiek.
Lista utworów „Interplay”:
- Peace Sign
- Last Frontier
- Light in a Quiet Room
- Monaco
- I Came to See the Wreck
- Stay Free
- Last Night I Came Somewhere to Dream
- Sunrise Chaser
- Midnight Rider
- 10.Portland Rocks
- 11.Essaouira
- 12.Yesterday is Just a Song
fot. Cal McIntryre