Robert Eggers najwyraźniej polubił adaptowanie na swój sposób klasyki. Po tym, jak pokazał na nowo w kinie Draculę, teraz chce po swojemu opowiedzieć historię Ebenezera Scrooge'a.
Eggers planuje bowiem nakręcić "A Christmas Carol". Jest to rzecz jasna adaptacja jednej z najbardziej znanych historii Karola Dickensa – "Opowieść wigilijna". Książka była przenoszona na ekrany wielokrotnie. Po raz ostatni w formie animacji netfliksowej "Scrooge: Opowieść wigilijna".
Głównym bohaterem jest stary skąpiec, Scrooge, który musi stawić czoła trzem duchom Świąt Bożego Narodzenia. Każdy z nich prezentuje osobny okres - przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, tak aby w sercu skąpca z powrotem zagościła życzliwość. Duchy przypominają mu, jakim był prawym człowiekiem dawniej, jak wygląda współczesny świat, co się stanie, gdy bohater nie będzie dążyć, by stać się lepszym człowiekiem.
Eggers pracuje w tej chwili nad scenariuszem swojej wersji. Jak donoszą amerykańskie media, rolę Scrooge'a szykuje z myślą o swoim ulubionym aktorze Willemie Dafoe. Panowie pracowali ze sobą przy filmach "Lighthouse", "Wiking" oraz ostatnio "Nosferatu".
Na "Opowieść wigilijną" Eggersa przyjdzie nam jednak trochę poczekać. W tym roku reżyser planuje powrócić do epoki średniowiecza i nakręcić "Werewulf". Ten film ma już choćby datę premiery. W Ameryce trafi do kin 25 grudnia 2026 roku.
W planach Eggers ma też w planach sequel "Labiryntu". Nie jest jasne, na jakim etapie rozwoju jest ten projekt.
"Opowieść wigilijna" znów w kinach
Eggers planuje bowiem nakręcić "A Christmas Carol". Jest to rzecz jasna adaptacja jednej z najbardziej znanych historii Karola Dickensa – "Opowieść wigilijna". Książka była przenoszona na ekrany wielokrotnie. Po raz ostatni w formie animacji netfliksowej "Scrooge: Opowieść wigilijna".
Głównym bohaterem jest stary skąpiec, Scrooge, który musi stawić czoła trzem duchom Świąt Bożego Narodzenia. Każdy z nich prezentuje osobny okres - przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, tak aby w sercu skąpca z powrotem zagościła życzliwość. Duchy przypominają mu, jakim był prawym człowiekiem dawniej, jak wygląda współczesny świat, co się stanie, gdy bohater nie będzie dążyć, by stać się lepszym człowiekiem.
Eggers pracuje w tej chwili nad scenariuszem swojej wersji. Jak donoszą amerykańskie media, rolę Scrooge'a szykuje z myślą o swoim ulubionym aktorze Willemie Dafoe. Panowie pracowali ze sobą przy filmach "Lighthouse", "Wiking" oraz ostatnio "Nosferatu".
Na "Opowieść wigilijną" Eggersa przyjdzie nam jednak trochę poczekać. W tym roku reżyser planuje powrócić do epoki średniowiecza i nakręcić "Werewulf". Ten film ma już choćby datę premiery. W Ameryce trafi do kin 25 grudnia 2026 roku.
W planach Eggers ma też w planach sequel "Labiryntu". Nie jest jasne, na jakim etapie rozwoju jest ten projekt.
Zwiastun filmu "Nosferatu"
