Recenzja serialu: Pingwin – S01E05

konsolowe.info 5 dni temu
Zdjęcie: Recenzja serialu: Pingwin – S01E05


Jak co poniedziałek na platformę MAX trafił nowy odcinek serialu Pingwin. Zapraszam do mojej recenzji piątego odcinka.

Od ponad miesiąca oglądam kolejne odcinki serialu Pingwin. O dziwo każdy nowy odcinek był jeszcze lepszy niż poprzedni. Ostatnio zachwycił mnie czwarty – o czym napisałem oczywiście więcej w recenzji. Odnośnik do niej znajdziecie niżej. Natomiast stąd możecie przejść do mojej opinii o filmie Batman z 2022 roku.

Recenzja serialu: Pingwin – S01E04

Z niemałą przyjemnością włączyłem wczoraj piąty odcinek. Czy uważam go za dobry? Dowiecie się tego z dzisiejszej, pozbawionej spoilerów, recenzji.

Początek odcinka

Jako iż nowy odcinek rozpoczyna się tam, gdzie zakończył się poprzednie, to Pingwin i Vic ponownie starają się dotrzeć na szczyt. Na razie jest to oczywiście utrudnione. Niemniej jednak mam wrażenie, iż Vic jeszcze pokaże na co go stać. Na razie dowiódł, iż jest w stanie wiele poświęcić dla znajomych. Może choćby dla przyjaciół? Nie bójmy się tego słowa; jest przecież wiele rodzajów przyjaźni.
Miałem też nadzieję na rozwój wątku z Maronim i otrzymałem go. Można dowiedzieć się więcej na temat członków tej mafijnej rodziny. Nie brakuje bynajmniej prób mieszania w hierarchii. Czy udaje się to Pingwinowi? Tego dowiecie się z nowego odcinka. Ja tylko wspomnę, iż już pierwsze kilka minut mnie wciągnęło. Po rewelacyjnym czwartym odcinku w Arkham bardzo fajnie było wrócić do Gotham. Zarówno miasto, jak i szpital mają swój urok. Po pobycie w Arkham tym bardziej doceniam więc Gotham.

Starzy znajomi w serialu Pingwin

Swój epizod ma też jedna postać znana z filmu Batman z 2022 roku. Nie będę zdradzał, o kogo chodzi. Mogę natomiast przyznać, iż pasuje do tego epizodu. Podoba mi się też gra aktorska i rozmowa między tą postacią, a Sofią. Warto zwracać uwagę na szczegóły – na przykład zmianę tonu.
Swoje kilka minut ma też matka Oza i na pewno pewne informacje, które zdobyła będą jeszcze miały niemałe znaczenie. Niewykluczone, iż Victor też będzie musiał gwałtownie działać, ale nie będę wchodził w spoilery.
Nie brakuje też kolejnych intryg i planów Oza. Jeden z nich bardzo mi się spodobał i byłem pod wrażeniem sposobu myślenia Pingwina. W każdym razie zanosi się na co najmniej dwa istotne konflikty. Jeden z nich prawdopodobnie będzie ogromny. Bardzo jestem ciekaw, jak się rozwinie. Pojawił się też wątek produkcji nowych narkotyków oraz pozyskiwania składników. W tej kwestii bez wątpienia bardzo dużo się jeszcze wydarzy. Nie zdziwię się, jeżeli będzie to też kontynuowane w drugim sezonie, na którego powstanie mam nadzieję.

Rokowania na przyszłość

Piąty odcinek serialu Pingwin pokazał, iż Matt Reeves zdecydowanie ma pomysł na tę produkcję. Było też widać, iż aktorzy świetnie rozumieją swoje postaci. Sprawia to, iż niemal każda scena jest prawdziwą ucztą dla fanów kina gangsterskiego. Jesteśmy już w drugiej połowie sezonu, a występuje jeszcze sporo niedokończonych wątków. Pozostaje czekać na kolejne poniedziałki i następne odcinki. Ja na pewno będę je oglądał, a po seansie opisywał swoje odczucia. Zachęcam więc do regularnego zaglądania na naszą stronę.

Czy Wam również spodobał się serial Pingwin? Dajcie nam znać w komentarzach, co o nim sądzicie. Serial jest dostępny na platformie MAX.

Idź do oryginalnego materiału