[Recenzja] Mabe Fratti - "Sentir Que no Sabes" (2024)

pablosreviews.blogspot.com 2 miesięcy temu


Płyta tygodnia 24.06-30.06

Po mocnym w premiery poprzednim tygodniu, ten jest już wyraźnie słabszy. Szczególnie zawiodłem się na współpracy Shackletona z Six Organs of Admittance. Sam Shackeleton nagrywał naprawdę niezłe płyty z Wacławem Zimplem czy pod szyldem Tunes of Negation, a Ben Chasny ma na koncie choćby bardzo dobry "Dark Noontide", jednak wspólny "Jinxed by Being" okazał się, mimo przyzwoitego wykonania i dość przyjemnego klimatu, raczej nudnawy. Jeszcze gorzej wypadł nowy materiał The Revolutionary Army of the Infant Jesus. "The Dream We Carry" zamiast intrygującej i unikalnej mieszanki folku, psychodelii, tribal ambientu, neoclassical darkwave, jazzu czy muzyki mediewalnej, od jakiej zespół zaczynał, przyniósł zupełnie bezbarwne granie popowe. Dlatego na płytę tygodnia wybrałem coś zupełnie innego.

Z Mabe Fratti - pochodzącą z Gwatemali, ale działającą głównie w Meksyku, klasycznie szkoloną wiolonczelistką, a także wokalistką i kompozytorką - po raz pierwszy zetknąłem się pod koniec zeszłego roku. Wydana wówczas debiutancka płyta duetu Titanic, "Vidrio", to całkiem przyjemna synteza post-minimalizmu, kameralnego jazzu i art popu, jednak nie na tyle interesująca, bym poświęcił jej wtedy recenzję. Inaczej sprawa ma się z właśnie wydanym "Sentir Que no Sabes", czwartym autorskim albumem Fratti, nagranym zresztą z istotnym wsparciem drugiej połowy Titanica, Hectora Tosty. To już płyta, której zignorować nie wypada.

Czytaj też: [Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

"Sentir Que no Sabes" okazuje się całkiem unikany, na co składają się trzy aspekty: hiszpańskojęzyczne teksty, nietypowe instrumentarium oraz trudna do jednoznacznego określenia stylistyka. Najprościej nazwać tę muzykę art popem, jednak to mało precyzyjne, zwłaszcza iż w poszczególnych utworach słychać różne wpływy. Taki np. "Kravitz" łączy potężną, rockową perkusję, masywną linię basu graną na wiolonczeli, lekko jazzujące wstawki trąbki i pianina, a także bardzo melodyjny, popowy śpiew. Jest w tym sporo trip-hopowej atmosfery z okolic Portishead, ale z bardziej organicznym brzmieniem. "Pantalla Azul" ma już raczej słoneczny nastrój, tworzony głównie przy pomocy bardzo chwytliwej zagrywki wiolonczeli oraz syntezatorowego tła. "Elastica II" to z kolei bardziej awangardowy instrumental, iż zgrzytliwymi partiami podstawowego instrumentu Fratti w stylu XX-wiecznej poważki (jedną z głównych inspiracji artystki jest Ligeti), a "Oidos" to ładna, kameralna popowa piosenka z niebanalnym wykonaniem, w tym z wyraźnie już jazzową trąbką. Niezły rozstrzał, a to dopiero pierwsze cztery utwory.

Oczywiście nie jest tak, iż każdy utwór jest tu kompletnie inny. adekwatnie to od piątego na płycie "Quieras o no" album obiera wyrażniejszy kierunek, kontynuowany potem w "Márgen del indice", "Alarmas olvidadas", "Intento fallido" i "Angel nuevo". Utwory te łączą bardzo ładne, chwytliwe melodie z awangardowymi zapędami w wykonaniu instrumentalnym czy produkcji. Ze względu na akustyczne brzmienia - poza ujawniającym się od czasu do czasu syntezatorem - zbliżają się często do avant-folku. Pomiędzy bywa bardziej popowo ("Enfrente"), eksperymentalnie (instrumentale "Elastica I" oraz "Kitana") czy nieco jazzowo ("Descubrimos un suspiro"). To wszystko nie oznacza jednak, iż album jest nadto eklektyczny i nie stanowi spójnej całości. Fratti okazuje się całkiem idiomatyczną kompozytorką, wiolonczelistką i wokalistką, a brzmieniu czy produkcji trudno zarzucić brak konsekwencji. Sprawia to, iż poszczególne nagrania idealnie się ze sobą zazębiają.

Czytaj też: [Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

"Sentir Que no Sabes" winduje Mabe Fratti na pozycję jednej z najciekawszych postaci dzisiejszego popu z ambicjami artystycznymi. Artystka zaprezentowała tu bardzo kreatywną mieszankę, nawiązującą do różnych form muzyki rozrywkowej, ale zawierającą również elementy muzyki współczesnej. Poszczególne utwory najczęściej łączą zgrabne, chwytlie melodie z niebanalnymi, raczej subtelnymi, choć czasem nieco dziwnymi aranżacjami. Wyjątkiem są trzy instrumentalne, które idą w zdecydowanie mniej przystępnym kierunku. A pomimo tego całego eklektyzmu zachowana jest na albumie bardzo spójna wizja artystyczna.

Ocena: 8/10

Nominacja do płyt roku 2024



Mabe Fratti - "Sentir Que no Sabes" (2024)

1. Kravitz; 2. Pantalla Azul; 3. Elastica II; 4. Oidos; 5. Quieras o no; 6. Enfrente; 7. Elastica I; 8. Márgen del indice; 9. Alarmas olvidadas; 10. Descubrimos un suspiro; 11. Intento fallido; 12. Kitana; 13. Angel nuevo
Skład: Mabe Fratti - wokal, wiolonczela, syntezator; I. La Católica (Hector Tosta) - gitara, gitara basowa, instr. klawiszowe; Jacob Wick - trąbka; Gibrán Andrade - perkusja; Estrella del Sol - gwizdek (10)
Producent: I. La Católica


Idź do oryginalnego materiału