Recenzja komiksu: Książę Śnieżnych Kotów

konsolowe.info 2 tygodni temu

Jako kocia mama z wieloletnim doświadczenie uważam, iż wszystko, co z kotami związane będzie dobre. Podobnie jest w tym przypadku. Książę Śnieżnych Kotów to komiks dedykowany nieco młodszym czytelnikom. Mimo tego czytając go, bawiłam się dobrze i mam nadzieję, iż pomimo pechowych okoliczności uda się napisać kolejny tom.

Za powstanie komiksu Książę Śnieżnych Kotów odpowiada Dina Norlund. To artystka, która lubiła eksperymentować ze wszystkim, co jest odrobinę kreatywne. Prawdopodobnie próbowała już wszystkiego, od malarstwa, opowiadania historii, rzeźbienia i rzemiosła po projektowanie. Ku zaskoczeniu jej i otoczenia udało jej się skupić na jednej rzeczy na tyle długo, by napisać, zilustrować i ukończyć jeden lub dwa projekty komiksowe. Dorastając w bujnych lasach Norwegii, czerpała wiele inspiracji z kultury i folkloru podczas pisania i ilustrowania swoich opowieści. zwykle spędzała dni w małym domku z ogrodem, mężem i kotem, bazgrząc swoją kolejną magiczną przygodę. Niestety opuściła nas w 2023 roku.

Książę Śnieżnych Kotów

W komiksie poznajemy głównego bohatera imieniem Syv. Jest on najmłodszym księciem Śnieżnych Kotów i trochę różni się od swoich braci. Lud Nordan wręcz go kocha, a jego starsi bracia to zauważyli. Kiedy umiera ich ojciec, pomiędzy braćmi dochodzi do konfliktu, którego stawką jest tron (taka Kocia Gra o Tron). Postanawiają podstępem skłonić księcia, by wyruszył w niebezpieczną podróż przez Horyzonty w poszukiwaniu magicznej korony, która mogłaby przełamać klątwę ciążącą na ich ziemi. Nieświadomy kociak wyrusza więc w dotąd dla siebie nieznane. Odwaga Syva zostaje niejednokrotnie wystawiona na próbę przez szalone bestie, mroczne moce, starożytnych wrogów i – co najbardziej przerażające – jeżeli mu się nie uda, nigdy nie będzie mógł wrócić do domu. Wszystko za sprawą pojawiających się na grzbiecie pasów.

Przyznaję, iż pierwsze wrażenie książka zrobiła na mnie wręcz ogromne. Piękna, twarda okładka, a po jej otwarciu doskonała kreska i… mapa, która pomoże czytelnikom jeszcze bardziej wczuć się w ten magiczny klimat. Pozwolę sobie pominąć zapach nowej książki, bo chyba sami doskonale wiecie jakie to błogie uczucie.

Historia Syv i jego wyprawy przebiega bardzo szybko. Jeszcze się nie obejrzycie, a już skończycie czytać. Narracja jest tak przyjemnie poprowadzona, iż na końcu czuje się ogromny niedosyt i chce się więcej i jeszcze więcej. Mam nadzieję, iż ktoś utalentowany pozwoli tej serii żyć dalej swoim życiem, ponieważ ma ogromny potencjał. Postacie zostały barwnie przedstawione i powstały z przemyślaną koncepcją. Nie brakuje magicznych mocy i możliwości przeobrażania się w inne formy. Nic więc dziwnego, iż tytuł dostał nagrodę ARK Children’s Book, bo gdyby to ode mnie zależało, sama bym ją przyznała. Świetna narracja, piękne obrazki, barwna kolorystyka i niebanalny pomysł. Pamiętajcie, iż przyjaźń ma ogromną moc.

Ciekawym dodatkiem do całości okazał się rozdział ostatni, poświęcony szkicom postaci oraz przedstawieniu ich genezy. Możemy tam poznać historie ich powstania oraz co je wyróżnia spośród innych. Świetne!

Podsumowanie – wrażenia

Książę Śnieżnych Kotów to wspaniała opowieść dla najmłodszych przedstawiona w formie kolorowego, wyrazistego komiksu. Historia głównego bohatera sprawnie łączy w sobie elementy magii i legend krążących prawdopodobnie po Norweskich krainach. Scenariusz stworzony przez utalentowaną Dinę Norlund jest niesamowicie wciągający i naprawdę żałuję, iż nie było dane jej kontynuować tego genialnego zamysłu. Choć to młodzi czytelnicy powinni się zachwycać jej twórczością, osobiście bardzo się cieszę, iż ten egzemplarz uzupełnia moją biblioteczkę.

Liczba stron168
Wymiary148×210 mm
ScenarzystaDina Norlund
IlustratorDina Norlund
TłumaczenieMateusz Lis
Typ oprawytwarda
Cenaod 34,99 PLN

Komiks do recenzji dostarczył polski wydawca, Egmont.

Idź do oryginalnego materiału