Wydawało się, iż półork jest kolejnym wcieleniem Conana Barbarzyńcy czy Kane’a, a – jak wiadomo – nie są to osoby mające szczególne wątpliwości względem swoich poległych wrogów, zniszczonych miejsc czy zagrabionych skarbów. I chociaż może taka zmaskulinizowana rzeczywistość nie jest już szczególnie popularna u znacznej części odbiorców współczesnej kultury, nie jest pozbawiona swoistego niepowtarzalnego uroku.