Nie znalazłem w Internecie linku bezpośrednio do raportu na stronach Goldman Sachs. Można go ściągnąć z Scribd. Link znajdą państwo tutaj
Skoro tak szacowna instytucja jak Goldman Sachs zajmuje się elektronicznym juanem, nazywanym również DCEP (Digital Currency/ Electronic Payment) albo CBDC (Central Bank Digital Currency), to coś jest na rzeczy. Zanim przejdę do omawiania najważniejszych elementów tego raportu, pozwolę sobie zauważyć, iż DCEP jest cały czas w fazie testów w Chinach. Jakiekolwiek definitywne określanie czym on będzie, czym nie będzie, czy w jakiej technologii konkretnie będzie działał, jest – na obecnym etapie – wróżeniem z fusów. Chińczycy słyną z pragmatyzmu. jeżeli w trakcie testów (a takie już są prowadzone – pisaliśmy o tym TUTAJ i TUTAJ) okaże się, iż pewne założenia trzeba zmienić, to je zmienią. Mając to na uwadze, jak również i to, iż swoich prognozach dotyczących wielkości transakcji w DCEP Goldman Sachs odnosi się tylko do transakcji mobilnych, a całkowicie pomija transakcje międzybankowe (co jest według mnie dużym błędem, bo opisywana przez nas inicjatywa CRTFTSP towarzysząca powstaniu największego na świecie bloku wolnego handlu RCEP będzie niewątpliwie obsługiwała DCEP, a tam transakcje będą gigantyczne) raport przedstawia co następuje:
Najważniejsze dane o DCEP w Chinach
- Pierwszy projekt na świecie;
- Cztery miasta pilotażowe;
- W ciągu 10 lat wyemitowane 1,6 tryliona e-juanów (920 miliardów PLN) – odpowiednik 15% M0;
- Roczny łączny obrót DCEP (TPV – total payment value) osiągnie wartość 19 trylionów e-juanów (11 trylionów PLN) – 15% wydatków społecznych na konsumpcję;
- Wzrost zysków banków od 2% do 5% i wzrost użytkowników aplikacji bankowych o 10%;
Następnie mamy listę 20 najczęściej zadawanych pytań odnośnie DCEP. Między innymi:
- Główny cel DCEP? (zastąpienie gotówki M0)
- Czy obrót nią będzie płatny? (nie)
- Czy DCEP jest krypto walutą? (nie)
Dalej raport przedstawia pokrótce historię prac nad DCEP, które rozpoczęły się już w 2014 roku. Poniższy slajd podsumowuje historię projektu w formie graficznej, odnosząc się przy tym do powiązanych wydarzeń na świecie (próby w Szwajcarii i Francji, Libra, etc).
W kolejnej części raportu Goldman Sachs przedstawia swoją wizję jak DCEP będzie wyglądał od strony organizacyjno-technicznej. Według autorów będzie on:
- Dwustopniowy – dystrybuowany przez centralny Ludowy Bank Chin do innych banków, które następnie będą go dystrybuować do klientów;
- Częściowo anonimowy – dla mniejszych transakcji portfele elektroniczne nie będą wymagały weryfikacji on-line z kontem bankowym;
- Scentralizowany rejestr (permissioned), a nie rozproszony (permissionless), co oznacza, iż DCEP nie będzie kryptowalutą (jak Bitcoin) i nie będzie narażony na opóźnienia w transakcjach, które są typową bolączką transakcji w sieciach permsisonless
Ten ostatni punkt jest szczególnie istotny. Bowiem autorzy zwracają uwagę na fakt, iż system Bitcoin może przetwarzać do 7 transakcji na sekundę, Libra w swoim „rewolucyjnym” modelu mieszanym (scentralizowany i zdecentralizowany) zapowiada do10.000 transakcji na sekundę. Tymczasem NetsUnion (chiński clearing house) podczas święta singli w Chinach (11 listopada) obsługuje do 92.000 transakcji na sekundę.
Następnie, w kolejnym rozdziale Goldman Sachs stawia tezę, iż DCEP najpierw zostanie zaimplementowany do drobnych płatności, a dopiero później do dużych transakcji między firmami, lub transakcji transgranicznych (z czym autor recenzji pozwoli sobie się nie zgodzić) . Omawia tu też jedną z możliwości jakie oferuje DCEP mianowicie śledzenie sposobu wydawania pieniędzy. Opisuje ten mechanizm na przykładzie subwencji udzielanej przez agencje rządowe firmom prywatnym. Autorzy zakładają, iż po przekazaniu pieniędzy do końcowego użytkownika, na przykład dedykowanego zakładu produkcyjnego albo instytutu badawczego, funkcja śledzenia tej konkretnej transzy pieniędzy zostanie wyłączona. Moim skromnym zdaniem to naiwne założenie. Uważam też, iż ten mechanizm DCEP będzie przede wszystkim wykorzystywany do śledzenia sposobu udzielania kredytów przez banki. Każdy bank zanim udzieli kredytu (czyli de facto wpuści nowy pieniądz do obiegu) będzie musiał uprzednio mieć na jego pokrycie DCEP z banku centralnego. Czyli w każdym momencie bank centralny będzie wiedział, ile nowych pieniędzy trafia na rynek poprzez kredyty i co się z nimi dalej dzieje (dzięki funkcji śledzącej). Mechanizm takiej funkcji śledzącej przedstawia poniższy rysunek z raportu.
Dalej raport omawia aktualny stan społeczeństwa bezgotówkowego w Chinach wskazując, iż choćby bez DCEP Chiny mają na wielu polach doskonałe osiągniecia w tym zakresie. Zaledwie 14% wszystkich transakcji dokonuje się w tej chwili w Chinach przy użyciu gotówki (USA 32%, Niemcy 80%). W dalszym ciągu jednak podaż tradycyjnego (drukowanego) pieniądza jest znaczna (w skali kraju) i wprowadzenie DCEP może pozwolić na roczne oszczędności rzędu 162 miliardów juanów (~ 93 miliardy PLN) wydawanych dziś na drukowanie gotówki, rozwożenie, przechowywanie, itp. Na kilku stronach raport przedstawia bardziej szczegółowe założenia i porównuje te koszty z kosztami druku pieniądza w USA.
W kolejnym rozdziale autorzy opisują przewidywany wpływ DCEP na rozwój aplikacji bankowych i prorokują wzrost liczby ich użytkowników o 10%
Na zakończenie mamy wykres najważniejszych wydarzeń w historii płatności w Chinach (od 2011), listę najważniejszych aktów prawnych regulujących tę sferę, słowniczek akronimów i bibliografię.
Warto się z tym raportem bardzo szczegółowo zapoznać i zachować sobie na później, gdyż niewątpliwie podobnych opracowań będzie się na rynku pojawiało znacznie więcej i można będzie je ze sobą porównywać.
Digital Currency. Reinventing the Yuan for the Digital Age. 17 Listopada 2020 roku. Goldman Sachs. 84 strony;
Redakcja:
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© chiny24.com 2010-2020