Recenzja Abe Sapien: W odmętach i inne opowieści – to już jest koniec*

pixelpost.pl 1 rok temu

Można zaryzykować stwierdzenie, iż Abe Sapien to po Hellboyu najważniejszy bohater uniwersum wykreowanego przez Mike’a Mignolę.

Tajemnicza postać, bardzo mocno związana z BBPO i od czasu Plagi Żab odgrywająca ogromną rolę w mrocznych opowieściach twórcy, z czasem ewoluowała do własnej, kanonicznej serii, recenzowanej zresztą na łamach Pixelposta. Ostatni album z dużym logotypem Abe’a to różniący się od podlinkowanego komiks; nie stanowi on zbitej całości, przedstawiając polskiemu czytelnikowi zbiór krótszych historii, w których główny bohater musi stawić łuskowate czoło różnej maści zagrożeniom.

Komiks w największym stopniu składa się z opowieści o rybim herosie, ale sięga również do jego dotychczas nieznanych korzeni. W pierwszej historii Sapien zostaje wysłany na francuskie wybrzeże, aby wydobyć spod wody szczątki potężnego czarownika. Jak nietrudno się domyślić, zadanie to byłoby nazbyt proste, więc chwilę później musi stanąć do walki z wiekowym złem w postaci demonicznych mnichów. W kolejnych opowieściach znajdzie się nad nawiedzonym jeziorem, spotka wampiry z Ameryki Środkowej, jak również pozna dzieje szalonego naukowca poszukującego przodków człowieka i przeżyje jeszcze mnóstwo innych przygód. Co więcej, wspomniane przygody przecinają gościnne występy innych postaci, doskonale kojarzonych zresztą przez fanów. W albumie pojawia się m.in. Hellboy oraz Roger (słynny homunculus, którego pierwsze pojawienie się datowane jest na sierpień 1996 roku w albumie Obudzić Diabła), ale sprawne oko wypatrzy również Liz Sherman, której – w co wierzę – przedstawiać nie muszę.

Warto zaznaczyć, iż album to swoisty misz-masz twórców, stylistyki, kreski, scenariusza i… braku sensownego spoiwa pomiędzy nimi. Ostatnie zauważą jednak jedynie Ci odbiorcy, którzy nie są z wykreowanym uniwersum zaznajomieni. Można go oczywiście polecić fanom horrorów sięgających częściowo do wierzeń okultystycznych, jednak nie polecam kupować tego komiksu dla zasady, oderwanego od poprzednich przygód tytułowego herosa. Album mocno straci wówczas na znaczeniu. Co więcej, czytelnik zaczynając od niego raczej nie połasi się na uzupełnienie całości cyklu, ale wracając…

Recenzowany Abe Sapien: W odmętach i inne opowieści to opowieść, za którą odpowiada cała plejada rysowników. Oprócz wspomnianych w stopce poniżej, znalazło się również miejsce dla Jamesa Harrena, Patrica Reynoldsa, Michaela Avona Oeminga, Juana Ferreyry, Kevina Nowlana i pozostałych, których google’ując możecie sprawdzić osobiście. Jak wspominałem, każdego z nich cechuje sobie przypisany styl rysunków, z których mnie najbardziej do gustu przypadły te Oemingowe (ale wiadomo, mocno nacechowane stylem samego Mignoli). Nie wolno jednak nie doceniać kreski Santiago Caruso. Cholera, to choćby nie są rysunki; to mocno pojechane, niepokojące obrazy, z których każdy kadr mógłby stanowić małe dzieło sztuki.

Podsumowanie: W odmętach i inne opowieści to historie ukazujące powolne przeobrażenie Sapiena z nowicjusza do pełnoprawnego agenta terenowego BBPO. Album stanowi nieodłączoną część Mignolaversum i jak w każdym z tomów skrywa bogate wnętrze pod pozornym płaszczykiem komiksu o człowieku-rybie, młodym diable i rudej babie od wszędobylskich płomieni. Czytać go w oderwaniu od całej reszty nieszczególnie polecam. Jednak jako uzupełnienie całości stanowi wisienkę na wyjątkowo smacznym torcie, którego konsumpcję rekomendować będę po wsze czasy!

Gatunek: amerykański komiks superbohaterski

Scenariusz: Mike Mignola, Scott Allie, John Arcudi

Rysunki: Max Fiumara, Sebastian Fiumara, Jason Shawn Alexander, Peter Snejbjerg, Michael Avon Oeming i inni

Wydawca: Egmont / Klub Świata Komiksu

Liczba stron: 448

Format: twarda oprawa, 170×260 mm

Cena okładkowa: 149,99 zł

Ocena: Polecamy

PS Poniżej wrzucamy grafikę obrazującą w jakiej kolejności należy czytać wszystkie komiksy wydane przez Egmont w ostatnim czasie. Pogubić się w wątkach występujących niechronologicznie po sobie jest bardzo łatwo.

PS2 Żartowałem, to wcale nie koniec. Egmont zapowiedział na 2023 roku dwa tomy Lobstera Johnsona, album Hellboy i biuro badań paranormalnych (1955-1957) oraz dwa omnibusy Baltimore.

Idź do oryginalnego materiału