(10 maja) Około 200 uczestników wzięło udział w IV Rajdzie Braci Taraszkiewiczów. Tegoroczny rajd był wyjątkowy, gdyż zorganizowany w setną rocznicę urodzin jednego z braci – Leona „Jastrzębia”. Na czele pochodu znalazł się jeden z głównych organizatorów tego wydarzenia – starosta Mariusz Zańko w asyście dyrektor Muzeum-Zespołu Synagogalnego we Włodawie – Anity Lewczuk vel Leoniuk.
IV Rajd upamiętniający dowódców oddziału partyzanckiego Obwodu WiN Włodawa, ppor. Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”, „Zawieję” i ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Grota”, „Żelaznego” oraz ich podkomendnych i współpracowników zorganizowały wspólnie Stowarzyszenie Lubelska Grupa Historyczna im. Żołnierzy Wyklętych Lubelszczyzny, Muzeum – Zespół Synagogalny we Włodawie oraz Starostwo Powiatowe we Włodawie.
Rajd odbył się niemal dokładnie w 100. rocznicę urodzin Leona Taraszkiewicza, a około jego 7-kilometrowy szlak prowadził przez rodzinne tereny braci Włodawy i Orchówka. Miejscowości te w latach 1945-1951 wielokrotnie dawały schronienie tym bohaterskim dowódcom i ich żołnierzom. Były również świadkami wielu błyskotliwych akcji, w tym najsłynniejszej akcji 22 października 1946 r., kiedy to oddział L. Taraszkiewicza „Jastrzębia” na 1,5 godziny opanował Włodawę, zajął Komendę Powiatową MO i zaatakował Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, uwalniając kilkudziesięciu przetrzymywanych tam więźniów.
IV Rajd Braci Taraszkiewiczów rozpoczął się o godz. 9.00 mszą św. w kościele pw. św. Ludwika we Włodawie. Następnie uczestnicy udali się na Cmentarz Wojenny, gdzie pochowane są szczątki L. Taraszkiewicza „Jastrzębia”. Tam o. godz. 11.00 rozpoczęły się krótkie uroczystości, po których uczestnicy udali się na trasę rajdu. Po drodze były kolejno odwiedzane miejsca upamiętniające walki żołnierzy polskich, w tym zwłaszcza te poświęcone żołnierzom wyklętym. Kilkukilometrowa trasa Rajdu zakończyła się na błoniach w Orchówku – w popularnej Kiszarni, gdzie ok. godz. 14.00 nastąpiło jego podsumowanie, które uświetnił piknik z koncertem pieśni patriotycznych w wykonaniu dzieci i młodzieży szkolnej, w tym harcerzy ZHR.
– To bardzo ważne postacie w historii naszego miasta i powiatu – mówi M. Zańko. – Ich bohaterska, choć tragiczna historia powinna być dla nas wszystkich przykładem, w jaki sposób należy walczyć o wiarę i wolną ojczyznę, choćby za cenę tego, co mamy najcenniejszego – życia.
Starosta w swoim wystąpieniu na cmentarzu przypomniał również o latach komunistycznego zakłamania, kiedy to pamięć o żołnierzach wyklętych była plugawiona, a bohaterowie przedstawiani jako pospolici bandyci, często porównywani do zbrodniarzy hitlerowskich. – Prawda jednak wcześniej czy później sama się obroni i dziś w wolnej Polsce możemy należycie czcić pamięć o braciach Taraszkiewiczach. I ten rajd jest takim symbolicznym ukłonem dla nich za ich wolę walki z komunistycznym zniewoleniem, umiłowanie ojczyzny i krew za nią przelaną – dodał M. Zańko.
Partnerem wydarzenia było m.in. Województwo Lubelskie w ramach programu „Warto być Polakiem”.