Rainn Wilson, Dwight Schrute z amerykańskiej wersji The Office, przyznał w podcaście The Last Laugh, iż wiele wątków z serialu mogłoby dziś zostać odebranych jako mocno obraźliwe. Jego zdaniem, gdyby produkcja miała wrócić w 2025 roku, musiałaby być „bardzo, bardzo inna”.
Wilson stwierdził:
Pamiętam odcinek „Benihana Christmas”, w którym Michael i Andy markerem rysują po twarzy jednej z Azjatek zaproszonych na imprezę [aby ją odróżnić]. To dziś wydaje się wręcz szokujące. Bohaterowie byli kompletnie nieświadomi, a przez tę nieświadomość stawali się rasistowscy i seksistowscy. adekwatnie cały serial był oparty na postaciach, które w swojej ignorancji odzwierciedlały pewien kawałek amerykańskiej rzeczywistości.
Wilson zaznaczył, iż taki humor wciąż potrafi bawić i punktować przywary społeczne, ale jednocześnie przyznał, iż w dzisiejszym klimacie część żartów poszłaby „zdecydowanie za daleko”.
Choć The Office zakończyło emisję w 2013 roku po dziewięciu sezonach, to serial do dziś cieszy się popularnością na platformach streamingowych. W tym miesiącu do uniwersum Biura wrócono poprzez spin-off The Paper.