Rafał Brzozowski w końcu przerwał milczenie. Nie jest tak, jak wszyscy myśleli

pomponik.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Po tym, jak Rafał Brzozowski opublikował na swoim profilu zdjęcie z rejsu statkiem wycieczkowym, w mediach zaczęły pojawiać się informacje sugerujące, iż piosenkarz znalazł sobie nowe zajęcie i od tej pory będzie "grał do kotleta". Gdy w sieci ujawniono rzekomą wysokość jego wynagrodzenia, były gwiazdor TVP postanowił skomentować całą sprawę.



Rafał Brzozowski ma nową pracę?


Rafał Brzozowski od czasu zakończenia swojej przygody w TVP jak do tej pory nie wrócił na antenę. Były prezenter "Jaka to melodia" jednak nie próżnował i zdecydował się spróbować sił w nowej branży.
Ku sporemu zaskoczeniu fanów, piosenkarz zdradził, iż ma zamiar wynajmować dom należący do jego rodziny.Reklama


"Kochani, oto miejsce, do którego Was zapraszam. Brzozowy Dwór w Zamościu - dom rodziny moich dziadków i pradziadków. Włożyłem w niego mnóstwo energii, aby teraz pokazać go światu. Dla mnie to wyjątkowe miejsce, być może stanie się takie również dla Was" - można było przeczytać na jego instagramowym profilu.




Nie oznacza to jednak, iż były reprezentant Polski na Eurowizji całkowicie zrezygnował z show-biznesu - międzyczasie artysta wciąż koncertował. Niedawno pochwalił się nową pracą i zdradził, iż wybrał się w rejs.
"I zaczynam moją przygodę na statku! Tyle się dzieje w ostatnim czasie, iż trudno nadążyć!" - relacjonował w mediach społecznościowych.
Celebryta nie krył ekscytacji nowym przedsięwzięciem. Szczególne emocje wywołały informacje na temat wysokości jego zarobków.
"Będzie zarabiał w dolarach. Na wycieczkowcach za swoje występy może dostać miesięcznie od 3 do 5 tys. Przy czym warto pamiętać, iż w tym czasie na mieszkanie i żywność nie musi nic wydawać, a na sowite napiwki z pewnością też może liczyć" - przekazał informator serwisu Pudelek.

Rafał Brzozowski dementuje plotki


O nowym zajęciu Rafała Brzozowskiego zrobiło się bardzo głośno. W końcu do całej sprawy postanowił odnieść się sam zainteresowany. Okazuje się, iż część informacji przekazywana przez dziennikarzy była nieprawdziwa, a obecna sytuacja byłego prowadzącego "Jaka to melodia?" jest zupełnie inna.
"Któraś z gazet wypuściła taką plotkę o mojej pracy na wycieczkowcach, podając jednocześnie kwoty w dolarach, co jest już zupełną przesadą. Otóż nie pracuję na wycieczkowcach, nie pracowałem i na razie nie zamierzam pracować w taki sposób" - sprostował wokalista w rozmowie z Plejadą.
"Poleciałem na statek z polską firmą i jej najlepszymi klientami na polski event. Byłem z nimi kilka lat temu w Turcji i w Grecji, a ponieważ moje występy przypadły klientom do gustu, dostałem propozycję wyjazdu, wakacji, ale również występów w firmie animacji oraz koncertu w sali koncertowej. Goście firmy reagowali znakomicie i spędziłem z nimi bardzo fajny czas na tym wyjeździe" - dodał.
Przy okazji zaznaczył, iż jego podróż wycieczkowcem była jednorazową współpracą z zaprzyjaźnionym przedsiębiorstwem.
"Nie jest to związane z żadną stałą pracą na wycieczkowcu, a jedynie eventem z polską zaprzyjaźnioną firmą. Nie wiem czemu, takie informacje są podawane w przestrzeni publicznej na temat mojej pracy, ale na pewno nie są to informacje prawdziwe" - przekazał dziennikarzom serwisu.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Rafał Brzozowski kończy przygodę ze statkiem. "Trudno uwierzyć"
Rafał Brzozowski rozpoczyna pracę na wycieczkowcu pływającym po Karaibach
Rafał Brzozowski sam wprost się przyznał. A jednak to nie były o nim plotki
Idź do oryginalnego materiału