Najbogatszy Polak, szef InPostu Rafał Brzoska, zapytany w rozmowie z „Rzeczpospolitą” o ewentualne aspiracje polityczne, jednoznacznie zaprzeczył, jakoby myślał o stanowisku premiera czy wejściu do polityki.
– Moim celem jest wspieranie biznesu, zwłaszcza polskiego, oraz rozwój marki InPost, która dziś działa już globalnie – powiedział Brzoska. – Polityka jest mi obca i stoi w sprzeczności z moją wizją sprawnego państwa. A skoro jestem romantykiem, to muszę brać pod uwagę, iż polityka z romantyzmem nie ma nic wspólnego – dodał.
Brzoska przewodzi w tej chwili rządowemu zespołowi doradczemu w ramach inicjatywy deregulacyjnej „SprawdzaMY”, która ma uprościć przepisy i ułatwić życie przedsiębiorcom. Biznesmen podkreśla, iż prace nad deregulacją udało się „odpolitycznić” i zachować ponadpartyjny charakter zespołu.
– Chcemy zrobić coś dobrego dla wszystkich obywateli, nie tylko dla biznesu – zapewnił.
Pytany o ewentualne inspiracje Elona Muska, Brzoska przyznał, iż nie znosi porównań do szefa Tesli i SpaceX.
– Mam dla niego ogromny szacunek jako wizjonera, ale jego sposób wpływania na politykę jest zupełnie inny niż nasze działania w zespole SprawdzaMY. Demokracja parlamentarna w Polsce działa inaczej niż administracja amerykańska – podkreślił. – I choćby się z tego cieszę.
Na podst. Rzeczpospolita