„Queen Rock Montreal” w nowym wydaniu fizycznym

strefamusicart.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: Queen Rock Montreal


Na „Queen Rock Montreal” uchwycono jeden z najbardziej ikonicznych zespołów rockowych u szczytu jego koncertowych możliwości. Zarejestrowany w 1981 r. film w odświeżonej wersji był niedawno wyświetlany w kinach IMAX, teraz natomiast doczeka się nowego wydania na nośnikach fizycznych. Wydawnictwo będzie dostępne zarówno jako podwójny Blu-ray, jak i wersji 4K Ultra High Definition, na dwóch płytach CD i trzech LP. Premiera 10 maja.

„Queen Rock Montreal” prezentuje Freddiego Mercury’ego, Briana Maya, Rogera Taylora i Johna Deacona w najbardziej ekscytującym i radosnym wydaniu. Jak przyznaje Brian May, zespół był wówczas „niebezpieczny”. Zespół był w doskonałej formie, gdy w listopadzie 1981 po raz czwarty wrócił do Montrealu, by dać dwa duże koncerty w mieszczącej 18 tys. widzów hali Forum. Oba występy były historycznym momentem w historii Queen. Po ogromnych sukcesach w latach 70., zespół wkroczył w kolejną dekadę większy niż kiedykolwiek wcześniej, wydając niezwykle udany album „The Game”, na którym znalazły się jego dwa największe amerykańskie hity – „Another One Bites The Dust” i „Crazy Little Thing Called Love” (oba znalazły się na szczycie Billboardu), a także przebój numer 1 w Wielkiej Brytanii – „Under Pressure”.

Artyści wrócili do Montrealu po tym, jak przez prawie dwa lata koncertowali na całym świecie, docierając pierwszy raz w swojej karierze do Ameryki Środkowej i Ameryki Południowej. Zespół zagrał dwa pamiętne koncerty na stadionie Morumbi w Sao Paulo, gdzie oklaskiwało go ponad 150 tys. fanów. Kiedy pod koniec 1981 muzycy zawitali do Kanady, byli w elektryzującej formie.
– Montreal jest jednym z moich ulubionych miast. Publiczność jest tam wspaniała i pełna energii – komentuje Brian May. – Graliśmy już wcześniej kilkukrotnie w Forum i za każdym razem widzowie reagowali szalenie entuzjastycznie, oddając nam masę energii – dodaje.
Koncerty, które zespół dał 24 i 25 listopada 1981 r., były przełomowe. Wszystko zostało zaaranżowane z myślą o nakręceniu pełnometrażowego koncertowego filmu. Reżyser Saul Swimmer planował zarejestrować koncerty przy pomocy najnowocześniejszych wówczas, podwójnych obiektywów anamorficznych 35 mm, które pozwalały na wyświetlanie obrazu na gigantycznym, wysokim na pięć pięter ekranie. Zakulisowe napięcia między zespołem a reżyserem mogły przynieść problemy, ale finalnie zmotywowały muzyków, pozwalając im wspiąć się na wyżyny.
– Byliśmy bardzo, bardzo nakręceni. Niektóre tempa są naprawdę szybkie. Było tam sporo naprawdę ostrego, pełnego gniewu grania – przyznaje May.
„Queen Rock Montreal” ukazuje surową wersję zespołu, który raptem pół dekady wcześniej wydał „Bohemian Rhapsody”. Fani dostają Queen w najczystszej postaci i mogą obcować z niezrównaną muzykalnością artystów, potężnym wokalem i niemożliwą do zatrzymania energią. – Na scenie nie było nikogo poza nami – zauważa Brian.
– To fascynujące, kiedy uświadamiam sobie, jak wolni byliśmy na scenie w 1981 r. – przyznaje Roger Taylor. – To tylko cztery części układanki, tylko nasza czwórka w Queen, Freddie w doskonałej formie. Jak na tamte czasy kamery były najwyższej jakości, dzięki czemu oglądając ten film, można poczuć, iż stoi się na scenie. Nigdy nie widziałem niczego, co sprawiałoby, iż byłbym tak bardzo zaangażowany w występ – dodaje.
Od powitalnego okrzyku Freddiego „Cześć Montreal… dawno się nie widzieliśmy. Macie ochotę zaszaleć?”, po porywającą kulminację w postaci „We Will Rock You” i „We Are The Champions” energia praktycznie nie spada. jeżeli choćby się to dzieje, to wyłącznie przy wyjątkowej balladzie „Love Of My Life”.
Imponujące popisy wokalne Freddiego, olśniewająca, przypominająca niemal pokaz pirotechniczny gra Maya na sześciu strunach, solidny niczym skała bas Deacona i rytmiczna ekwilibrystyka Taylora, nie wspominając o unikatowym połączeniu ich czterech głosów – „Queen Rock Montreal” pokazuje zarówno indywidualne umiejętności każdego z muzyków, jak i siłę monolitu, którym byli w najlepszym okresie swojej kariery.
„Queen Rock Montreal” – 2CD/3LP (Universal Music)
Producenci wykonawczy: Roger Taylor i Brian May
Wyprodukowane i zmiksowane przez Justina Shirleya-Smitha, Krisa Fredrikssona i Joshuę Macrae.
Album obejmuje złożoną z 28 utworów setlistę, ukazującą kunszt i wyjątkowość stylu Queen. Grupa połączyła klasyki z lat 70. („Killer Queen”, Now I’m Here”, „We Will Rock You”, „We Are The Champions”, „Bohemian Rhapsody” z ówczesnymi hitami („Another One Bites The Dust”, „Crazy Little Thing Called Love”, „Play The Game”, „Save Me”) oraz ukochanymi przez fanów utworami ze swoich płyt („Keep Yourself Alive”, „Dragon Attack”, „I’m In Love With My Car”, „Sheer Heart Attack”. Dwa utwory – „Flash” i „The Hero” są dostępne jedynie w formatach audio – dwóch płytach CD, trzech czarnych płytach winylowych oraz trzech winylach w kolorze transparent blue, które można zamówić wyłącznie z oficjalnego sklepu Queen.
Podwójny Blu-ray lub podwójne 4K Ultra High Definition (Mercury Studios)
Po raz pierwszy w historii koncert zostanie wydany w jakości 4K i z dźwiękiem Dolby Atmos, dzięki czemu widzowie mogą doświadczyć rock’n’rollowej rodziny królewskiej. Freddie Mercury, Brian May, Roger Taylor i John Deacon wchodzą na scenę, by porwać publiczność zgromadzoną w Forum w Montrealu.
Oryginalne 35mm negatywy zostały zeskanowane, by zapewnić najwyższą możliwą rozdzielczość. Obraz uważnie zbadano klatka po klatce, by usunąć wszelkie zabrudzenia i uszkodzenia, a także poprawić ostrość i jakość obrazu.
– Nie przychodzi mi do głowy żadne inne nagranie z naszych koncertów, które pozwalałby widzom być w tak bliskim kontakcie z Freddiem – zauważa May. – Mogą niemal zobaczyć wszystko, co dzieje się w jego głowie – jego gniew, niepewność, świadomość, iż może poruszyć ludzi znajdujących się choćby w najdalszych rzędach. Dla mnie to bardzo emocjonalne. Mój Boże, był naprawdę dobry – dodaje.
Po raz pierwszy koncert zostanie wydany w dwóch formatach obrazu – pełnoklatkowym i panoramicznym. Pierwszy jest bliższy oryginalnym ujęciom, natomiast panoramiczny stanowi starannie przygotowaną alternatywną wersję, dopasowaną do proporcji 16:9. Wydanie Ultra High Definition 4K zapewnia również opcje zakresu dynamicznego SDR / HDR.
Oprócz zapisu występów w Montrealu, wydawnictwo zawiera także najsłynniejsze 21 w historii rock’n’rolla – elektryzujący występ Queen na Live Aid, który przeskalowano do wysokiej rozdzielczości i zmiksowano w wersjach stereo, 5.1 i Dolby Atmos. Materiał uzupełniono o „Is This The World We Created…?”, które Freddie i Brian wykonali tego samego wieczoru.
Nowe wydania 2CD/3LP oraz podwójny Blu-ray i 4K Ultra High Definition nadają zupełnie nowy wymiar temu kultowemu wycinkowi historii Queen.
– Widzisz czterech młodych chłopaków, którzy przemierzyli już kilkukrotnie cały świat, sprzedali mnóstwo płyt, mają masę hitów i wiedzą i potrafią grać ze sobą. Wiedzą, jak to robić, by uzyskać efekt synergii – mówi o „Queen Rock Montreal” Brian May, dodając: – Jestem dumny z tego, kim wtedy byliśmy.
Roger Taylor podziela entuzjazm gitarzysty, dodając: – Możliwość oglądania naszego młodszego „ja” w tak porywającym wydaniu, jest dla mnie bardzo satysfakcjonująca.
Dowodem na wieczną siłę brytyjskiej grupy jest fakt, iż zremasterowana wersja „Queen Rock Montreal”, która była wyświetlana w kinach IMAX, stała się najlepiej sprzedającym się koncertowym filmem w historii IMAX, osiągając rekordowe 5,5 mln funtów na całym świecie i przewyższając dokument o „Stop Making Sense” Talking Heards oraz „Get Back” The Beatles.
„Queen Rock Montreal” będzie dostępne na całym świecie od 10 maja.
Idź do oryginalnego materiału