Quebo przyjął zaproszenie na koncert Gosi Andrzejewicz w Przechlewie? Tylko nam zdradziła informacje zza kulis

gazeta.pl 17 godzin temu
Quebonafide zorganizował dwa koncerty na PGE Narodowym. Podczas wydarzenia niespodziewanie puszczono "Pozwól żyć" Gosi Andrzejewicz, co bardzo przypadło jej do gustu. Zapytaliśmy wokalistkę o całą tę sytuację.
Gosia Andrzejewicz i Quebonafide na jednej scenie? Dlaczego nie! Fani wokalistki byliby zachwyceni takim połączeniem, co wyrazili w komentarzach na Instagramie. "Quebo i Gosia w Przechlewie czemu nie, to dopiero był by koncert" - czytaliśmy. Nie zabrakło oczywiście drwin."Gosia delulu level master. To jest tak genialne w swej prostocie!" - napisała inna użytkowniczka. Internuaci wciąż nie wiedzą jednak, czy Quebo wystąpi na jej koncercie w Przechlewie 12 lipca, a czasu coraz mniej. Piosenkarka otrzymała od niego jakąkolwiek odpowiedź?


REKLAMA


Zobacz wideo Za kim jeździła Szroeder?


Gosia Andrzejewicz o podejściu do Quebonafide. "Dobra strategia marketingowa"
- Dałam zaproszenie, więc ono jest cały czas aktualne. Czekamy na niego jutro! - przekazała Gosia Andrzejewicz w rozmowie z nami. Taki duet na pewno zaskoczyłby wielu. Co wokalistka z kolei sądzi o twórczości Quebonafide? - Bardzo mi się podoba, ostatnio mogłam ją bardziej zgłębić. Szczególnie piosenka "Bogini" przypadła mi do gustu - przekazała. Warto zaznaczyć, iż raper dwoma występami na Narodowym chciał zakończyć pewien etap. - Jako Quebo mógł zakończyć karierę, ale pod innym pseudonimem dopiero rozpocznie. Ma przecież też swoje imię i nazwisko, pod którym może występować. Na pewno zobaczymy go w nowej odsłonie. Słyszałam, iż podoba mu się techno. Fajne są takie eksperymenty, jest to dobra strategia marketingowa - przekazała. Andrzejewicz jest ponadto chętna do stworzenia utworu z raperem.


Gosia Andrzejewicz stała się bohaterką memów. Boli ją to?
Niektóre ruchy wokalistki stały się gotowym materiałem na memy. Porównywano ją m.in. do Edyty Górniak poprzez mówienie o UFO. Jak się okazuje, sama zainteresowana podchodzi z dystansem do sprawy. - Bardzo lubię memy, absolutnie mi nie przeszkadzają. Śmiech to zdrowie, śmieszne rzeczy są super, poprawią humor. Nie toleruję natomiast hejtu, z którym walczę - przekazała nam. - Mem ma za zadanie nie kogoś urazić lub sprawić ból, jeżeli wszystko jest robione ze smakiem, to nie mam nic przeciwko - podsumowała Gosia Andrzejewicz.
Idź do oryginalnego materiału