Przykry finał wyjazdu Brzozowskiego do Stanów. Nie tak miało być

pomponik.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Rafał Brzozowski ostatnie tygodnie spędził w Stanach, gdzie wraz z innymi artystami kolędował dla tamtejszej Polonii. Uwagę mediów skupiło jednak przede wszystkim jego ponowne spotkanie z Edytą Górniak, z którą spędził miłe chwile w jej apartamencie. Niestety, finał wyjazdu do USA nie okazał się dla celebryty najlepszy. Wieści nadeszły wczoraj w nocy.


Rafał Brzozowski po nagłym zwolnieniu z TVP imał się już kilku zajęć. Kończył budowę swojego pensjonatu, popływał na wycieczkowcach, gdzie grał do kotleta, a na koniec trafił do Stanów z serią koncertów świątecznych.
Niespodziewanie imprezy w USA wywołały spore poruszenie także w kraju. Wszystko z powodu Edyty Górniak i kilku "afer", które wywołała. Zaczęło się od plotek o odcinaniu się od spotkań z resztą polskich artystów, poprzez dziwne zachowane na scenie, kończąc na poście o "donosicielach z branży".Reklama


Edyta Górniak i Brzozowski spędzili miłe chwile w USA


Miłe chwile spędziła chyba jedynie z Rafałem Brzozowskim, z którym jest w bliskich relacjach od jakiegoś już czasu. Tym razem spotkali się w amerykańskim apartamencie, gdzie diwa śpiewała, a Brzozowski się przyglądał.
Edyta dodała do tych nagrań emotikonę czerwonego serduszka, co oczywiście sprawiło, iż od razu wróciły plotki na temat rzekomego romansu.
"I kinda like him... [Chyba trochę go lubię - przyp. red.]. Czasem w tym brudnym show-biznesie zdarza się szczerość, bezinteresowność i przyjaźń" - podpisała Górniak jedną ze wspólnych fotek ze Stanów.


Informator ShowNews przekazał, iż nie ma jednak mowy o żadnych romansie między Edytą a Rafałem.
"Cóż, Rafał to po prostu dobry, przymilny człowiek, co bardzo Górniak ujmuje. Nic więcej w tym nie ma, chociaż Edyta od razu zauważyła w nim "świetlistą istotę" - donosił.


Przykry finał wyjazdu Brzozowskiego do USA. Wieści nadeszły w nocy


Po miłych chwilach w USA przyszedł czas na powrót. Niespodziewanie jednak dla Rafała finał wyprawy za ocean okazał się fatalny. W nocy do kraju dotarły smutne doniesienia - Brzozowski zachorował. Komunikat o swoim stanie nadał już z lotniska. Choć osłabiony, znalazł siłę, by życzyć fanom radosnych świąt.
"Kochani, pięknych świąt wam życzę, zdrowych przede wszystkim, bo mi odebrało głos, trochę się pochorowałem, więc najlepsze życzenia dla was. Niech ten czas świąteczny będzie dla was spokojny, radosny i świętujcie. A przesyłam wam pozdrowienia z Nowego Jork i wszystkiego dobrego. Trzymajcie się ciepło" - przekazał w nocy Rafał.
Życzymy zatem szybkiego powrotu do zdrowia! Może odwiedziny Edyty z jakimś rosołkiem przyspieszyłyby powrót do formy?
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału