W latach 80. Joanna Pacuła należała do nielicznego grona Polek, które zdołały zrobić spektakularną karierę poza granicami kraju. Dwukrotnie pojawiła się na okładce prestiżowego magazynu „Vogue”, a jej urodą i stylem zachwycał się sam Giorgio Armani. W tym czasie Elżbieta Czyżewska od dłuższego już czasu mieszkała w Nowym Jorku, dokąd wyjechała razem ze swoim mężem, znanym dziennikarzem Davidem Halberstamem. Choć jej marzenia o aktorskiej karierze w USA nie spełniły się do końca, to gdy młoda, 25-letnia Joanna Pacuła pojawiła się u jej drzwi, Czyżewska zdecydowała się jej pomóc. Niestety, znajomość ta nie zakończyła się szczęśliwie...
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 14.09.2024 r.]
[Ostatnia aktualizacja: 14.05.2025]
Joanna Pacuła: jej kariera była godna pozazdroszczenia
Joanna Pacuła urodziła się w 1957 roku w Tomaszowie Lubelskim. Nie pochodziła z artystycznej rodziny, do tego miała kompleks dziewczyny z małego miasteczka, ale po liceum zdecydowała się zdawać do szkoły teatralnej, mimo iż na 22 miejsca było 450 kandydatów. Po wyjściu z sali egzaminacyjnej był tak przejęta, iż osunęła się na ziemię. Mimo całego stresu profesor Bardini, zasiadający w komisji, po wysłuchaniu jej monologu, wykrzyknął: „Dziecko! Ty nie potrzebujesz żadnej szkoły, ty już jesteś aktorką!”. W trakcie studiów zdobyła natomiast uznanie profesora Gustawa Holoubka, który zatrudnił ją w swoim teatrze.
Niedługo po ukończeniu studiów w stołecznej PWST Joanna Pacuła poznała na planie spektaklu Teatru Telewizji „Otello” starszego o jedenaście lat Piotra Fronczewskiego, w którym zakochała się bez pamięci. Pomiędzy aktorami wybuchł romans, który bardzo skomplikował życie prywatne mężczyzny. Miał on bowiem żonę i dzieci, których ostatecznie nie zdecydował się dla Pacuły porzucić. To złamało serce młodej aktorce, rzuciła się w wir pracy i postanowiła wyjechać do Paryża.
„Grałam rzeczywiście dużo i często. Co z tego? Praca dawała mi satysfakcję, ale życie wcale nie było usłane różami. Na własne mieszkanie musiałabym czekać kilkanaście lat. Poza tym jako dziewczyna z Tomaszowa Lubelskiego w Warszawie nigdy nie czułam się 'u siebie'. Szczerze mówiąc, wolałam nie czuć się "u siebie", mieszkając w Paryżu”, wyznała w rozmowie z Echem Dnia.
Kiedy Joanna Pacuła przebywała za granicę, w Polsce wybuchł stan wojenny. Poznany przez nią w tamtym czasie Roman Polański mówił jej, żeby nie wracała do kraju, tylko spróbowała swoich sił na arenie międzynarodowej. Podobno kupił jej choćby bilety do Nowego Jorku.
Początkowo Joanna Pacuła nie planowała dłuższego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Jednak na dwa tygodnie przed planowanym powrotem do Polski skradziono jej wszystkie dokumenty, bilety i paszport. W obliczu napiętej sytuacji politycznej w ojczyźnie, uzyskanie nowego paszportu było niemożliwe. Uwięziona w obcym kraju, bez znajomości języka, pracy i środków do życia, poczuła się osamotniona i bezradna. Wtedy właśnie niespodziewanie los się do niej uśmiechnął – pomocną dłoń wyciągnęła do niej inna polska aktorka, która od dłuższego czasu próbowała swoich sił w amerykańskim show-biznesie. Tak Joanna Pacuła trafiła pod dach Elżbiety Czyżewskiej.
Zobacz też: „Miałem 40 lat, a ona była nastolatką”. Druga żona była wielką miłością Tadeusza Nalepy
Warszawa 1984 r. Aktorka Joanna Pacuła w sztuce "Otello"

Elżbieta Czyżewska: życie w Ameryce
W połowie lat 60., kiedy kariera Elżbiety Czyżewskiej osiągała w Polsce szczyty, aktorka poznała uznanego na świecie dziennikarza „New York Times”. David Halberstam był Amerykaninem z Pulitzerem na koncie, który podczas swojej wizyty w Polsce zrobił niemałe wrażenie, zresztą nie tylko na niej.
Para pobrała się 13 czerwca 1965 roku. Wydawało się, iż los im sprzyja, a ich pozycja zawodowa i prywatna jest bardzo uprzywilejowana. Niestety, kiedy David Halberstam opublikował na łamach „New York Times” artykuł krytykujący politykę ówczesnego I sekretarza KCPZPR Władysława Gomułki, z dnia na dzień stał się nad Wisłą persona non grata. Opuścił Polskę w 1967 roku. Czyżewskiej żal było zostawiać za sobą wszystko, co do tej pory osiągnęła, ale gwałtownie zrozumiała, iż zostając w kraju, napotka ze strony władz tylko i wyłącznie przeszkody na drodze zawodowej.
Elżbieta Czyżewska wyjechała z Polski 22 kwietnia 1968 roku, osiedlając się z mężem w Nowym Jorku. Postawiła sobie za cel kontynuowanie kariery aktorskiej i rozpoczęła intensywną naukę języka angielskiego. Choć opanowała mowę, silny słowiański akcent pozostał jej znakiem rozpoznawczym, co ograniczyło możliwości ekranowe – najczęściej występowała na scenach teatralnych.
Jej związek z amerykańskim dziennikarzem Davidem Halberstamem zakończył się rozwodem w 1977 roku, co zapoczątkowało dla aktorki trudny etap w życiu – zawodowe niepowodzenia, problemy finansowe oraz zmagania z alkoholem. Spotkanie z Joanną Pacułą, do którego doszło kilka lat później, mogło być dla niej oddechem po ciężkich doświadczeniach. W 1982 roku 25-letnia Pacuła zapukała do drzwi mieszkania Czyżewskiej przy 60. Ulicy w Nowym Jorku.
Czytaj też: Zbigniew i Danuta Lew-Starowiczowie kochali się przez 40 lat. Miłość była dla nich wszystkim
Elżbieta Czyżewska, kadr z filmu "Wszystko na sprzedaż", 1968 r.

Joanna Pacuła i Elżbieta Czyżewska: jak potoczyła się relacja aktorek?
Mówiono, iż zdezorientowaną i bezradną w obliczu zaginionych dokumentów skierował Pacułę do starszej aktorki Roman Polański. Agnieszka Holland na łamach książki "Elka" mówiła z kolei: "Myślę, iż Pacuła przyjechała z Paryża z bardzo precyzyjnym planem. Chciała zrobić karierę, wykorzystując wszystkie sposoby. Ela była wielkoduszna i zaoferowała Joannie swoją pomoc. Oprowadzała ją, poznała z mnóstwem ludzi. Natomiast efektem tej znajomości było wielkie rozczarowanie. Nie pierwsze i nie ostatnie. Elka mnóstwo dawała i niestety nic nie dostawała w zamian" (cytat za styl.pl).
Dzieliło je 19 lat różnicy. 44-letnia Czyżewska mogłaby być adekwatnie dla Pacuły matką i można by pomyśleć, iż taka właśnie wywiązała się między nimi więź. Opiekuńcza, i matczyna. Starsza aktorka słynęła ze swojej gościnności. Przez jej amerykańskie mieszkanie przewinęło się w ciągu ostatnich lat bardzo wielu polskich znajomych i przyjaciół. Wszystkich, którzy szukali swojej szansy w Ameryce, chętnie przyjmowała, jednocześnie sama tęskniła za Polską.
Elżbieta Czyżewska, 1966 r. Kadr z filmu "Małżeństwo z rozsądku"

Jak twierdzi wielu bliskich Elżbiety Czyżewskiej z branży filmowej, aktorka użyła swoich kontaktów do rozpędzenia kariery młodszej koleżanki. Umawiała na castingi i poznawała z wpływowymi osobami z branży. Mówi się, iż to dzięki Czyżewskiej 25-latka otrzymała rolę w „Parku Gorkiego” z 1983 roku, która przyniosła jej nominację do Złotego Globu za najlepszą kreację drugoplanową.
Niektórzy twierdzili, iż Pacuła i Czyżewska były zbyt silnymi osobowościami, żeby móc przez dłuższy czas żyć ze sobą w symbiozie i czerpać z tej relacji po równo. Pojawiły się też głosy, iż starsza koleżanka starała się zaspokoić swoje niespełnione ambicje, wykorzystując do tego młodziutką Joannę Pacułę. Ich kontakty urwały się po karczemnej awanturze i wyjeździe młodszej z nich do Los Angeles. Joanna Pacuła w latach 90. stała się jedną z ważniejszych aktorek w Hollywood.
Elżbieta Czyżewska miała od tamtej pory reagować na nazwisko młodszej koleżanki mało entuzjastycznie. Z kolei Joanna Pacuła wypowiedziała się po latach o starszej aktorce na łamach książki "Elka", wspominając ją z dużą dozą sympatii, ale nie przypisując jej wielkiej roli w swoim starcie kariery za oceanem. Podkreśliła przy tym, iż mieszkały razem przez zaledwie trzy tygodnie.
Zobacz też: Ewa Szykulska oswaja się z przemijaniem. Tak wygląda dziś życie 75-letniej aktorki
Joanna Pacuła i Elżbieta Czyżewska: ich historia została opisana w filmie
Relacja obu pań stała się inspiracją dla Agnieszki Holland i Jerzego Bogajewicza do nakręcenia filmu „Anna” w 1987 roku. Kiedy w drzwiach mieszkającej od lat w Ameryce tytułowej bohaterki staje Krystyna, młodsza od niej rodaczka, ta z miejsca decyduje się jej pomóc. Obie są aktorkami, Anna postanawia więc użyczyć jej swoich kontaktów i wskazówek w drodze do kariery, ale nie spotyka ją w zamian nic przyjemnego. Młodsza koleżanka rozkrada jej świat kawałek po kawałek i zostawia Annę zranioną i samotną.
Elżbieta Czyżewska miała choćby zagrać w dziele Holland główną rolę, jednak na skutek nieporozumienia, nigdy do tego nie doszło. Otrzymała jednak pewne wynagrodzenie. W tytułową rolę wcieliła się Sally Kirkland, która wypadła znakomicie. Otrzymała za tę kreację Złotego Globa i nominację do Oscara.
Nie było tajemnicą, iż film "Anna" był inspirowany relacją młodej Joanny Pacuły i wielkiej gwiazdy polskiego kina lat 60., Elżbiety Czyżewskiej. Tajemnicą pozostaje jednak, z jakiego dokładnie powodu urwały się ich kontakty. Czy produkcja z 1987 roku może coś w tej kwestii sugerować? To pozostaje dziś tylko w sferze domysłów.
Zobacz także: Była narzeczoną Ibisza i żoną uznanego polityka. Jak potoczyły się losy Zofii Ragankiewicz?
Joanna Pacuła, 1990 r.
