Przez "metodę trójkąta" kobiety szalały z zazdrości. Tak Marilyn Monroe uwodziła facetów

kobieta.gazeta.pl 15 godzin temu
Zdjęcie: Marilyn Monroe EAST NEWS/ALBUM


Chociaż od śmierci Marilyn Monroe minęły 62 lata, wciąż pozostaje ona jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy kina. Słynna łamaczka męskich serc posługiwała się jedną sztuczką, przez którą faceci tracili dla niej głowę. Chodzi o tzw. metodę trójkąta.
Marilyn Monroe jest nazywana "seksbombą wszech czasów". Jej charakterystyczne blond włosy, czerwone usta i obcisłe sukienki stały się synonimem kobiecości. Aktorka miała trzech mężów. Był to baseballista Joe DiMaggio, policjant James Dougherty oraz dramaturg Arthur Miller. Czarowała mężczyzn wyglądem, temperamentem, tańcem i śpiewem. Oprócz tego stosowała też jedną sztuczkę. Potrzebowała do niej jedynie... oczu.


REKLAMA


Zobacz wideo Najwięksi aktorzy Złotej Ery Hollywood


Na czym polega "metoda trójkąta" Marilyn Monroe? Składa się z czterech kroków
Monroe doskonale wiedziała, jak rozkochać w sobie faceta. jeżeli flirtowanie nie jest twoją mocną stroną albo nie wiesz, od czego zacząć, wykorzystaj trik Marilyn. "Metoda trójkąta" opiera się na kontakcie wzrokowym. Jest jak nieme "podobasz mi się" i potrafi roztopić najzimniejsze serce.
Nie przegap: Zjadłaś o jeden kawałek serniczka za dużo? Zrób oczyszczający koktajl. Raz-dwa przyspieszy trawienie
Kamery kilkukrotnie uchwyciły patent aktorki. Jednym z fragmentów podzieliła się na swoim profilu na TikToku użytkowniczka @a_womans_renaissance. Zwróć uwagę na oczy Monroe. Najpierw patrzy ona jedno oko mężczyzny, potem na drugie, następnie na usta, a na koniec wraca do pierwszego oka. Subtelnie odwraca też głowę i lekko otwiera usta.


Sztuczki miłosne Marilyn Monroe. Miała jeden but niższy od drugiego
Niektórzy śmieją się, iż "metoda trójkąta" to prawdziwa magia miłosna, bo tak dobrze działa. Taki wzrok jest hipnotyzujący i działa jak zaproszenie do flirtu. Warto wypróbować tę sztuczkę, jeżeli nie chcesz czekać, aż facet zrobi pierwszy krok. Warto dodać, iż specjaliści przez lata zastanawiali się, na czym polegał fenomen Marilyn Monroe. Doszli do wniosku, iż jej magnetyzm to właśnie tego typu umiejętności, które opanowała do perfekcji. To nie był jednak jej jedyny patent. Skracała też jeden obcas o kilka milimetrów. Wszystko po to, aby idąc bardziej kołysać biodrami. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału