Marcin Leszczyński zdobył popularność jako zwycięzca programu reality show "True Love". Był również byłym zawodnikiem klubu piłkarskiego LKS Drama Zbrosławice. Mężczyzna zmarł w wieku 31 lat, a wiadomość o jego śmierci została przekazana przez jego były klub 12 czerwca.
Śmierć Marcina Leszczyńskiego była ogromnym szokiem. Oficjalna przyczyna zgonu nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej. Teraz Pudelek poinformował, iż w związku ze śmiercią zwycięzcy "True Love" toczy się postępowanie. Odejście tak młodego i popularnego człowieka wywołało falę spekulacji i pytań o to, co dokładnie się wydarzyło.
Prokuratura w Zabrzu wszczyna śledztwo – podejrzenie nieumyślnego spowodowania śmierci
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach w odpowiedzi na pytania Pudelka poinformowała, iż postępowanie w sprawie śmierci Marcina Leszczyńskiego prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zabrzu. Śledztwo dotyczy czynu z artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci.
Głos byłej partnerki: "To były piękne miesiące"
Po śmierci Marcina Leszczyńskiego głos zabrała jego była partnerka z programu "True Love", Oliwia Ścierczak. We wzruszającym wpisie na Instagramie napisała:
Pogrzeb Marcina Leszczyńskiego
Kilka dni po śmierci Marcina Leszczyńskiego jego były klub LKS Drama Zbrosławice poinformował o dacie pogrzebu. Wiadomo już, iż ostatnie pożegnanie zwycięzcy "True Love" odbędzie się w najbliższy piątek (20 czerwca).
Zobacz także:
- Marcin Leszczyński zmarł krótko po Soni Szklanowskiej. Nie do wiary, co pisał w sieci po jej śmierci
- Marcin Leszczyński, zwycięzca reality show TVN7, nie żyje. Poruszający wpis w sieci: "Walka okazała się być dla niego za trudna"
