Procesem polskiej aktorki żył cały Paryż. Zabiła z miłości, strzelając mu w skroń

plejada.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Zabiła go z miłości. Innego wyjścia nie było. Nz. aktorka Stanisława Umińska na sali rozpraw, Paryż 1925 r.


Ich znajomi mówili: są nadzieją dla nich wszystkich, iż wielka miłość naprawdę istnieje. Młodzi, utalentowani, u progu wielkiej kariery. Nie zdążyli długo się sobą nacieszyć. Stanisława Umińska kochała go tak mocno, iż zaryzykowała dla niego wszystko: karierę, wolność, dalsze życie. Po prostu musiała go zastrzelić, innego wyjścia nie było, żeby skrócić jego cierpienia. A jednak żałowała.
Idź do oryginalnego materiału