Im bliżej było niesławnego końca Polski Ludowej, tym Zofia Kaczorowska publikowała więcej książek. W 1988 roku ukazały się trzy jej powieści, a w 1989 dwie. Jedną z nich był nieco naiwny, ale z mocnym zakończeniem „Gość z Singapuru”. Po jego lekturze można dojść do wniosku, iż zupełnie niepotrzebnie autorka „rozrzedziła” fabułę wątkami ironiczno-komediowymi.