PRL w kryminale: W szponach szajki

esensja.pl 8 godzin temu
Kazimierzowi Korkozowiczowi zdarzało się pisać także typowe „powieści milicyjne”, bez wątków szpiegowskich. Jedną z takich jest wydany w 1975 roku „Biały płaszcz w brązową kratę”, którego fabuła zaczyna się od kradzieży przeznaczonych na wypłatę pensji dla pracowników Zakładów Metalowych w Warszawie prawie 3 milionów złotych. Kwota niebagatelna, więc i bandyci, którzy ważyli się na taki skok, muszą być niepośledni.
Idź do oryginalnego materiału