PRL w kryminale: Kłodzińska jak Hochwander

esensja.pl 2 godzin temu
Wnioskując z powieści Anny Kłodzińskiej, bycie inżynierem w Polsce Ludowej wiązało się z dużym niebezpieczeństwem. To na przedstawicieli tej grupy zawodowej czyhali bowiem przede wszystkim agenci zachodnich wywiadów. Wydzierali im tajemnice państwowe, a kiedy przestawali być im już potrzebni – mordowali ich bez zmrużenia oka. Takie przynajmniej wrażenie można odnieść, czytając „Czy pan pamięta, inżynierze?”.
Idź do oryginalnego materiału