– Dzisiaj kontrakty, które były podpisywane wcześniej, okazały się za duże. Mogę ocenić, iż plan A był, a nie było planu B, czyli co będzie, gdy nie znajdą się fundusze na pokrycie tych kontraktów. Dzisiaj efekt jest taki, iż musimy szukać rozwiązań, które powodują obniżenie kosztów w oparciu o duży rozsądek i realne, a nie wirtualne środki finansowe – mówił w rozmowie z Józefem Kuflem Maciej Grzywa, prezes Górnika Łęczna.
W specjalnym wywiadzie dla Radia Lublin opowiedział o strategii budowania drużyny na kolejny sezon i obecnej finansowej sytuacji klubu.
– Na początku roku 2025 wydaliśmy jako klub komunikat pokazujący nie najlepszy stan finansowy. I to nie jest tak, iż minęło od tego czasu pięć czy sześć miesięcy i pieniądze się wzięły z bankomatu, albo nagle cud się zdarzył i wszystko pięknie się ułożyło – mówi prezes Górnika. – Ciąg dalszy to mocne rozmowy z właścicielem i szereg spotkań, na których wypracowaliśmy pewien model finansowy działania klubu na dwa lata. Nie mówię dwa sezony, tylko dwa lata kalendarzowe. Na lata 2025-2026 został opracowany plan finansowy, który zakłada sukcesywne odrabianie odrabianie strat finansowych, których doświadczaliśmy w poprzednich latach. Chodzi o rozsądek, żeby kontrakty były w miarę naszych możliwości realnych a nie wirtualnych. Nie chcemy powtórki z poprzednich lat, iż będą duże kontrakty, na których nie ma pokrycia, a później będziemy się tłumaczyć, dlaczego zawodnikom nie płacimy za dwa czy trzy miesiące. Przede wszystkim musimy opierać się na radykalnym planie finansowym. Do tego musimy dostosować kształt drużyny. Wszystko będzie skrojone na miarę naszych możliwości. Nie chorych ambicji prezesa, zarządu, ambicji kibiców, tylko realnych możliwości, żeby Górnik był zespołem z planem na lata, a nie od soboty do soboty.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Górnik nie zdołał jeszcze w całości rozliczyć poprzedniego sezonu. Klub częściowo zalega piłkarzom z płatnościami za maj i czerwiec.
Nowy sezon I ligi ruszy 19 lipca. W tym terminie Górnik podejmie Polonię Bytom.
JK