Premiera "Balleriny" w Rosji. Węglarczyk: ludzie giną, ale już nas to oficjalnie nie obchodzi
Zdjęcie: https://media.onet.pl/_ms/e279e528-6943-422e-8ded-36247ba730b4.1748250077664.090117.0000002.jpg
– Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, firmy dystrybucyjne wycofały się z Rosji. To nie znaczy, iż tych filmów nie było, oni po prostu kradli. Decyzja Ministerstwa Kultury pozwoliła oficjalnie na łamanie praw autorskich – mówi Bartosz Węglarczyk, dodając: – Firma Lionsgate, która produkuje "Ballerinę" poinformowała, iż powodem [premiery w Rosji] jest zmieniający się klimat polityczny. To znaczy, iż w Ukrainie już ludzie nie giną, albo dalej giną, ale już nas to oficjalnie nie obchodzi. Kasa, kasa, kasa. Mam z tym olbrzymi problem.