4. sezon „Wiedźmina” nie zdążył jeszcze wystartować, tymczasem showrunnerka serialu Netfliksa już przyjęła taktykę obronną. Zaczęło się od pewnej linijki dialogu, która nie spodobała się części fanów.
Po debiucie zwiastuna 4. sezonu serialu „Wiedźmin” część fanów postanowiła wyrazić swoje niezadowolenie względem pewnej linijki dialogu wypowiedzianej przez Geralta (Liam Hemsworth) nawołującego do boju. Showrunnerka postanowiła odnieść się do tej kontrowersji.
Wiedźmin sezon 4 – showrunnerka broni Geralta
„Let’s f*cking move” (po naszemu przetłumaczone na: „Zaraza, ruchy!”) – mówi w pewnym momencie zwiastuna 4. sezonu „Wiedźmina” Geralt. Zwrot zdążył już odbić się sporym echem w sieci, a echo to dotarło do samej Lauren Schmidt Hissrich, czyli showrunnerki serialu. W rozmowie z Radio Times twórczyni postanowiła odnieść się do krytyki.
— „Let’s f*cking move” – to jedna z tych kwestii [gdzie fani uznali, iż Geralt nigdy by nie powiedział czegoś takiego]. Nigdy nie wiadomo, co wywoła kontrowersje. Nigdy nie wiadomo, co się sprawdzi. Gdyby przed emisją 1. sezonu ktoś mi powiedział, iż „Grosza daj wiedźminowi” będzie hitem, uznałabym to za szaleństwo. Moim zdaniem ta kwestia ma sens w kontekście walki, w której on się w tej chwili znajduje. Jest też po prostu zaje*ista.
Geralt would never say "Let's fucking move!" He is a silent Witcher. They massacred our boy. pic.twitter.com/dIU6WTLu06
— Sirius (@IchbinSirius) October 7, 2025
Kontynuując swą wypowiedź twórczyni argumentowała, by widzowie poczekali jednak na umieszczenie fragmentu we właściwym kontekście, którego pozbawiony jest zwiastun. Zresztą – jak mówiła – Geralt z 4. sezonu jest już nieco innym bohaterem, niż wcześniej. I to nie tylko z uwagi na zmianę aktora.
— To jedna z tych rzeczy, które sprawiają, iż można pomyśleć: „Och, mój Geralt nie powiedziałby czegoś takiego”. Ależ powiedziałby. To jest coś, co powiedziałby nasz Geralt. I w tym momencie pasuje to idealnie. Nie mogę się więc doczekać, aż widzowie zobaczą te fragmenty zwiastuna w kontekście scen. (…) Kiedy spotykamy go w okresie 4, ma trochę inną rodzinę, którą musi się opiekować, i początkowo jest powściągliwy. Bardzo się waha, czy zaakceptować tych ludzi w swojej podróży. W tej chwili jednak chroni kogoś, kto jest mu bardzo drogi, a jego ton i nastrój sprawiają, iż postrzegam go jako postać ojca, przyjaciela – mówiła Schmidt Hissrich.
Zgodnie z oficjalnym opisem w 4. sezonie „Wiedźmina” Geralt, Yennefer i Ciri muszą przemierzyć spustoszony wojną Kontynent i zmierzyć się z jego licznymi demonami. jeżeli uda im się zjednoczyć i pokierować grupami odmieńców, wśród których się znaleźli, mają szansę przetrwać chrzest ognia i ponownie się odnaleźć.
4. sezon „Wiedźmina” w większości będzie obejmował fabułę „Chrztu ognia” Andrzeja Sapkowskiego, ale serial zahaczy też o kolejne części sagi, w tym ostatnią, „Panią Jeziora”. To właśnie z niej ma zostać zaczerpnięte wyjaśnienie zmiany twarzy Geralta.






![Stary szpital jak z horroru! [WIDEO, ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/collage_-_2025-10-29t152519550.jpg)









