Nowa odsłona kultowej serii Predator zadebiutowała z sukcesem. Film Predator: Strefa zagrożenia zarobił 80 milionów dolarów na całym świecie, co stanowi najlepsze otwarcie w historii cyklu. Dotychczasowy rekord należał do rebootu z 2018 roku w reżyserii Shane’a Blacka, który zarobił 73,5 mln dolarów (bez uwzględnienia inflacji).
Z tej kwoty po równo — 40 milionów dolarów — pochodzi z rynku północnoamerykańskiego oraz z 52 rynków międzynarodowych. Najlepiej film poradził sobie w Chinach (7,4 mln), Wielkiej Brytanii (3,2 mln) i Meksyku (2,3 mln).

Za reżyserię odpowiada Dan Trachtenberg, który powrócił do serii po sukcesie Predatora: Prey z 2022 roku i animowanego Predator: Zabójca zabójców. Produkcja, której budżet wyniósł 105 milionów dolarów, opowiada o wykluczonym łowcy z innej planety (Dimitrius Schuster-Koloamatangi) i jego nieoczekiwanej sojuszniczce (Elle Fanning), którzy wspólnie wyruszają na niebezpieczną misję przeciwko potężnemu przeciwnikowi. W przeciwieństwie do większości filmów serii, nowy Predator nie ma kategorii R.














