Prawnik Buddy zabrał głos po decyzji sądu. Tak chce walczyć o wolność youtubera

party.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: [email protected]


Cała Polska żyje wydarzeniami, które miały miejsce kilka dni temu. Uwielbiany youtuber Kamil L. znany w sieci jako „Budda”, oraz jego partnerka Aleksandra K., znana jako „Grażynka” w poniedziałkowy poranek, 14 października, zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Dziś sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował trzymiesięczny areszt wobec Kamila L. i Aleksandry K. oraz innych podejrzanych. Sprawę skomentował prawnik youtubera.

Prawnik Buddy zabrał głos po decyzji sądu. Takie będą jego kolejne kroki

Kamil L. pseudonim Budda, zasłyną w sieci, organizując loterie, w których do wygrania były m.in. luksusowe auta, czym zyskał liczne grono fanów. Ostatnia loteria odbyła się w niedziele, 13 października i jak zapowiadał Budda, miała to być już ostatnia, którą zorganizował dla swoich widzów. Youtuber w sierpniu zapowiedział, iż zamierza zakończyć swoją działalność w sieci, ponieważ, nie czuje się dobrze w internetowym świecie. Finał akcji cieszył się ogromną popularnością, a live na YouTubie oglądały tysiące widzów, jednak dzień później doszło do wydarzeń, którymi żyje cała Polska. Budda i Grażynka, a wraz z nimi osiem innych osób zostało zatrzymanych, a niedługo później usłyszeli zarzuty.

Zarzuty ogłoszone podejrzanym dotyczą kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki ich uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi. Celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych.
- można przeczytać w komunikacie na stronie gov.pl.

Podejrzani nie przyznali się do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia. Dziś, 16 października, sąd podjął decyzję o zastosowaniu aresztu dla pięciu osób w tym dla Buddy i jego ukochanej.

Wszystkie pięć osób podejrzanych w śledztwie dotyczących gier hazardowych zostały aresztowane w tym między innymi Pan Kamil L. pseudonim Budda oraz Pani Aleksandra K.
- przekazał portal Głos Szczeciński.
Aliaksandr Valodzin/East News
Marta Kowalińska, mecenas Aleksandry K. pseudonim Grażynka, zapowiedziała zażalenie na decyzję o areszcie tymczasowym dla podejrzanej.
Złożyliśmy już zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego o areszcie dla naszej klientki. Pani Aleksandra nie przyznaje się do winy. Na tym etapie sprawy nie możemy więcej podać informacji
- wyznała w rozmowie z Głosem Szczecińskim mecenas Marta Kowalińska.

Głos w tej sprawie postanowił zabrać także prawnik Buddy- dr Mateusz Mickiewicz.

W ciągu 7 dni złożymy zażalenie na zastosowanie aresztu. Liczymy na obiektywną ocenę materiału dowodowego przez Sąd drugiej instancji i różnicowanie sytuacji procesowej
- poinformował dzięki Instagrama.

Dr Mateusz Mickiewicz w rozmowie z „Faktem” stwierdził, iż nie zgadza się z decyzją sędziego.

Naszym zdaniem jest niewspółmierna, nieadekwatna. o ile sąd już widział taką potrzebę, są inne środki zapobiegawcze, jak na przykład poręczenie majątkowe. Oczywiście od dzisiaj biegnie nam siedmiodniowy termin na złożenie zażalenia do sądu. I liczymy na to, iż sąd drugiej instancji spojrzy na te argumenty. Bo niestety, biorąc pod uwagę to, iż mamy tajemnicę postępowania przygotowawczego, nie mogę mówić o tym, co istotne. Nie mogę rozpowszechniać wiedzy, którą posiadam co do elementów, które są, moim zdaniem, kluczowe. Zaręczam natomiast, iż wybiórczość przekazu stosowana przez oskarżyciela jest skrajna, a okoliczności łagodzące nie są brane pod uwagę. To będziemy podważać i liczymy na to, iż bezstronny, niezawisły sąd spojrzy na tę sprawę, bez konotacji medialnych, które się pojawiły w ostatnim czasie
- przekazał.

Śledzicie tę sprawę?

Zobacz także: Wyciekło nagranie, jak „przywitali” Buddę w areszcie. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy

Idź do oryginalnego materiału