Na tegorocznej „Icons & Idols: Rock ’n’ Roll” znalazło się około półtora tysiąca pamiątek po zmarłych i żyjących legendach muzyki rockowej. Wśród przedmiotów znalazły się te należące do Kurta Cobaina, Johna Lennona, Prince’a, Boba Dylana, Elvisa Presleya czy Michaela Jacksona.
Instrumenty, ubrania, biżuteria naszych idoli
Ozdobą wydarzenia organizowanego przez Julien’s Auctions była gitara należąca do Kurta Cobaina, lidera zespołu Nirvana. Fender Mustang z 1973 roku został przez wokalistę rozbity na scenie pod koniec lat 80., zanim zespół osiągnął światową sławę. Stan gitary powoduje, iż instrument nie nadaje się do grania, ale jej historyczny walor i postać ówczesnego właściciela sprawiły, iż ktoś wylicytował ją za 486 tysięcy dolarów.
W setkach tysięcy dolarów należy liczyć także wartość innego instrumentu, jaki znalazł się na aukcji, czyli fortepianu Boba Dylana. Legendarny muzyk miał przy nim skomponować przebój „Lay Lady Lay”, jak zresztą cały album „Nashville Skyline”. Za pamiątkę po nobliście zapłacono prawie 218 tysięcy dolarów.
Za nieco więcej sprzedano zegarek po Elvisie Presleyu, którego cena przebiła wysokość ćwierć miliona dolarów. Wysadzany diamentami złoty zegarek „Króla Rock ‘n’ Rolla” z 1972 roku osiągnął cenę 256 tysięcy dolarów.
Miniona aukcja była także okazją do tego, by kupić prawdziwe okulary „lenonki”. Okrągłe okulary Johna Lennona znalazły się wśród najwyżej licytowanych pamiątek i trafiły do nowego właściciela za kwotę ponad 160 tysięcy dolarów.
Co ciekawe, na aukcji znalazły się także sandały... Steve'a Jobsa. Za znoszone birkenstocki zaoferowano astronomiczną kwotę - prawie 219 tysięcy dolarów. Wśród pamiątek znalazły się także m.in. ilustracja autorstwa Jimiego Hendrixa, suknia Beyonce, rękopisy z tekstami Bruce'a Springsteena i wiele innych pamiątek po gwiazdach estrady.
