Cichy, niepozorny, samotny. Ed Gein był typem sąsiada, którego nikt się nie bał – aż do dnia, w którym jego nazwisko stało się synonimem zła. Nowa seria dokumentalna „Prawdziwy potwór: Ed Gein” (Ed Gein: Original Psycho) w telewizji Crime+Investigation Polsat odsłania prawdziwą mroczną historię człowieka, który stał się pierwowzorem dla postaci z „Psychozy”, „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną” i „Milczenia owiec”.
Prawdziwy potwór: Ed Gein
Ed Gein: Original Psycho
W czwartki o 22:00 od 23 października na Crime+Investigation Polsat
2×60’
W programie „Prawdziwy potwór: Ed Gein” widzowie po raz pierwszy usłyszą słowa samego Geina – dzięki odnalezionym po latach oryginalnym zapisom jego trzydniowych przesłuchań policyjnych. To z nich wyłania się portret człowieka, którego umysł na zawsze oddzielił się od rzeczywistości.
Potwór, który wyrósł z grzechu i strachu
Ed Gein dorastał w odosobnieniu na farmie w Wisconsin, w świecie, gdzie surowość natury dorównywała fanatyzmowi jego matki. Augusta Gein, gorliwa religijna zelotka, wpoiła mu przekonanie, iż świat jest siedliskiem zła, a kobiety są źródłem wszelkiego grzechu. Ojciec Eda, brutalny alkoholik, był przeciwieństwem tej dewocji – agresywny, niestabilny, pozbawiony celu.
W dzieciństwie Ed był świadkiem przemocy, krwi i śmierci. W wieku zaledwie czterech lat widział, jak jego matka zabija świnię – doświadczenie, które wzbudziło w nim nie lęk, ale dziwną fascynację. Ed był młodszym, synem Geinów, a Augusta otwarcie żałowała, iż nie urodziła córki, i ubierała syna w dziewczęce ubrania. Od najmłodszych lat wpajała mu poczucie winy za własne istnienie i przekonanie, iż tylko ona może go kochać.
Nowe spojrzenie na zbrodnię, która wstrząsnęła Ameryką
Twórcy programu „Prawdziwy potwór: Ed Gein” łączą autentyczne rekonstrukcje przesłuchań, wygenerowane przez sztuczną inteligencję wizualizacje lat 50. Oraz niepublikowane archiwalia z lokalnych źródeł I prywatnych kolejkcji. To dokument, który nie tylko rekonstruuje fakty, ale także bada mechanizmy narodzin zła – od dziecięcej traumy po rozszczepienie osobowości i pragnienie przywrócenia matki poprzez zbrodnię.
„Prawdziwy potwór: Ed Gein” – zło, które narodziło się z miłości
To nie jest kolejny dokument o mordercy. To opowieść o człowieku, który chciał być kochany tak bardzo, iż zniszczył wszystko, co ludzkie. „Prawdziwy potwór: Ed Gein” to wstrząsający portret szaleństwa i obsesji, ale też refleksja nad tym, jak cienka jest granica między ofiarą a potworem.
Odcinek 1 – Zniknięcia
Senne miasteczko Plainsfield staje się areną serii tajemniczych zniknięć: dziewczynki, myśliwych, opiekunki i właścicielki tawerny. Trop prowadzi do ekscentrycznego majsterkowicza – Eda Geina. Dopiero gdy znika Bernice Worden, a ślady krwi prowadzą policję na jego farmę, prawda wychodzi na jaw. To, co śledczy znajdują w szopie Geina, przekracza ludzkie wyobrażenie o złu.
Odcinek 2 – Farma grozy
Dom Eda Geina okazuje się „muzeum rzeczy niewyobrażalnych”: krzesła obite ludzką skórą, maski zdjęte z twarzy ofiar, miski zrobione z czaszek.
W przesłuchaniach Gein opowiada o swoich nocnych wyprawach na cmentarze i o „projekcie”, który miał pozwolić mu stać się swoją zmarłą matką.
Psycholodzy i historycy analizują jego osobowość – rozdartą między dziecięcym oddaniem a obłędem – i pokazują, jak historia Geina zainspirowała popkulturę, kino i całe pokolenia twórców horroru.
Premiera: 23 października, czwartki o 22:00, tylko w telewizji Crime+Investigation Polsat.
foto, źródło. Hearst Networks Polska
