Prawda o małżeństwie Krzysztofa Krawczyka wychodzi na jaw. "To było piekło za zamkniętymi drzwiami"

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Krzystof Krawczyk i Ewa Krawczyk, screen Youtube @Seriale_Streszczenia


Nowe fakty ujawnione przez Krystynę Demską-Olbrychską pokazują, iż za kulisami małżeństwa artysty z Ewą Krawczyk kryły się emocje, o których nie mówił publicznie.

Legenda polskiej muzyki i burzliwe małżeństwo

Krzysztof Krawczyk był jednym z najważniejszych głosów polskiej estrady. Hity takie jak „Parostatek”, „Bo jesteś ty” czy „Jak minął dzień” zna niemal każdy. Za sceną jednak życie artysty nie było wolne od trudnych emocji.

W autobiografii Krystyny Demskiej-Olbrychskiej pojawiły się wspomnienia, które rzucają nowe światło na relację Krawczyków. Autorka przywołała wspólne chwile z artystą i jej mężem, Danielem Olbrychskim, z którym piosenkarz łączył się przyjaźnią i muzyczną współpracą.

Niewinna scena i wybuch zazdrości

Demska-Olbrychska opisała kulisy pracy nad piosenką „Z kobietami to różnie bywało”, którą Krawczyk nagrał w duecie z Olbrychskim. Do utworu powstał teledysk w Opolu, a na planie pojawiły się młode modelki.

Kiedy Krawczyk próbował dodać otuchy jednej z nich, zdenerwowanej 16-latce, jego gest został źle odebrany przez Ewę Krawczyk. – „Biedny Krzysio, myślałam, iż zostanie zamordowany” – wspomina autorka. Zazdrość żony przerodziła się w otwarty konflikt, który na długo ochłodził relacje małżeństwa Krawczyków z państwem Olbrychskimi.

Jak ujawnia Demska-Olbrychska, Ewa Krawczyk nie znosiła, gdy mąż choćby dotknął innej kobiety – niezależnie od sytuacji. – „Nie tolerowała, gdy jej mąż dotykał innej kobiety, wszystko jedno, czy miała 12 czy 70 lat” – napisała.

„Zabierała mu telefon, żeby nie miał kontaktu z przyjaciółmi”

Z czasem, jak wynika z relacji, relacje Krawczyka z otoczeniem stały się coraz trudniejsze. Autorka wspomina, iż Ewa potrafiła zabierać mężowi telefon, by ograniczyć jego kontakty z bliskimi. Czasem udało się z nim porozmawiać, ale bywały też dni, kiedy był całkowicie odcięty.

To pokazuje, jak bardzo emocjonalna była ich więź – silna, ale pełna napięć. Mimo trudności Krawczyk miał do żony ogromne uczucie i nigdy nie okazywał publicznie żalu.

Spowiedź przyjaciela: „Zazdrościł nam rodzinnych świąt”

W książce znalazł się również poruszający wątek Wielkanocy spędzonej przez Krawczyków w domu Olbrychskich. Podczas spaceru Krzysztof miał się zwierzyć Krystynie Demskiej-Olbrychskiej, iż zazdrości jej rodzinnego ciepła i tradycji wspólnych świąt, których – jak sam przyznał – brakowało w jego domu.

Artysta poprosił ją choćby o rozmowę z Ewą, by spróbowała przekonać ją do większej otwartości wobec jego syna, Krzysztofa Juniora. Próba jednak nie przyniosła rezultatu.

Za zamkniętymi drzwiami – historia pełna emocji

Relacja Krawczyków była niewątpliwie burzliwa. Łączyła ich silna miłość, ale też zazdrość, kontrola i emocjonalne napięcie. Dziś, po latach, przyjaciele artysty wspominają go z czułością, ale nie ukrywają, iż jego życie prywatne było dalekie od ideału.

Idź do oryginalnego materiału