Poznali się na wyspie. "Byłam jego grecką muzą. Siedziałam mu u stóp, a on był twórcą"
Zdjęcie: Leonard Cohen i Marianne Ihlen
Dla jednych historia Leonarda Cohena i Marianne Ihlen to opowieść o wielkiej miłości, a dla innych to tragiczne losy artysty i jego muzy. Jak wyglądała ich relacja? Aby się tego dowiedzieć, musimy wrócić do wydarzeń, które miały miejsce na początku lat 60. na greckiej wyspie Hydra.