Kiedy James Martin przyszedł na świat, lekarze powiedzieli jego rodzicom, iż być może nigdy nie będzie mówić. Ten niezwykły człowiek jednak nie tylko nauczył się posługiwać językiem, ale 31 lat później, w dniu swoich urodzin, wszedł na największą scenę w Hollywood, aby odebrać Oscara za występ najlepszym krótkometrażowym filmie Irlandzkie pożegnanie. W ten oto sposób James został pierwszym aktorem z zespołem Downa, który zdobył Nagrodę Akademii Filmowej. Pięknym dopełnieniem sukcesu Martina był moment, w którym cała publiczność zaśpiewała mu „Sto lat”.