Czytelniczki, Czytelnicy, Obserwujące, Obserwujący, Fanki, Fani, Krytyczki i Krytycy, po trzech latach i 1824 tekstach portal Igimag.pl odchodzi na cyfrową emeryturę.
Jak pewnie zauważyliście, od marca nie publikujemy już nowych tekstów, nie aktualizujemy Instagrama. Staraliśmy podtrzymać nasz fanpage na Facebooku kroplówką ze starych, a dobrych tekstów, ale niestety, serwisu nie udało się reanimować. Jeszcze przez jakiś czas na naszej stronie będziecie mogli poczytać nasze teksty, obejrzeć rysunki i filmy.
Dziękujemy Wam za wszystkie listy, komentarze, uwagi, poprawki, nagany i pochwały. Za czas, który spędziliście z nami. Szczególnie dziękujemy za jadowitą krytykę tę (bez ironii!) lubiliśmy najbardziej.
Żegnamy Was ze smutkiem i nadzieją, iż może zobaczymy się w lepszych czasach. Na rynku wydawniczym nie jest łatwo być samotnym (czytaj niezależnym) portalem, bez polityki, bez celebrytów. Wspominajcie nas ciepło.
Redakcja