„Poza czasem” – singiel z albumu „Cisza wszystkich łąk” Agi Kiepuszewskiej
Wracam z kolejnym albumem „Cisza wszystkich łąk”. Moja trzecia płyta łączy brzmienia dwóch gitar elektrycznych, wokalu, kontrabasu i perkusji. Jest zaproszeniem na muzyczny seans spa. Piosenki są pakietem terapeutycznym, który koi w niespokojny czas.
Utwory powstawały na przestrzeni lat. Niektóre dojrzewały dekadę, inne są zupełnie świeże. Mianownikiem dla wszystkich piosenek są polskie teksty, napisane w tym roku. Na albumie znajduje się również utwór zaśpiewany w języku angielskim, stworzony we współpracy z poetką Marią Górską-Saj i kompozytorem Nikolą Kołodziejczykiem.
„Poza czasem” jest pierwszym singlem. Wyróżnia się dynamicznym charakterem, bliżej mu do rocka niż jazzu i poezji. „Poza czasem” odzwierciedla w warstwie muzycznej i tekstowej moją osobistą drogę przemian, które wydarzyły się od „Fali”, mojej ostatniej płyty, na przestrzeni 8 lat.
„Poza czasem” to piosenka, którą pierwotnie skomponowałam do wiersza „In and out of time” Mayi Angelou. Była jedną z kilku kompozycji, które chciałam nagrać na płycie dedykowanej amerykańskiej poetce i pisarce. Ostatecznie z kilku względów m.in. prawnych nie udało mi się spełnić tego zamiaru, a struktura melodyczno-harmoniczna otrzymała nowy polski tekst, mojego autorstwa.
Pisząc tekst, myślałam o własnej historii, którą chciałam opowiedzieć. Utwór ma rozbudowaną formę – zaczyna się intrem: „Mam cały świat, nic tylko brać, zachody i wschody i noce też”, które powraca na końcu jako domykająca klamra. Dalej intymny dialog. Można go odczytać jako rozmowę z samą sobą, ale też jako zwierzenia przyjaciółce. Mam szczęście mieć wokół siebie mądre, wspierające kobiety, dlatego ten tekst powstał tak naturalnie. W jednej ze zwrotek śpiewam: „Zapytałaś, po co ci to wszystko jest? Tu coś kończysz, nowych spraw znów lawina jest…”. To dokładny opis mojej codzienności. Dużo biorę na siebie. Udowadniam sobie swoją wartość poprzez „robienie rzeczy”. Czuję jednocześnie, iż tańczę “na pakiecie życia” i pozwalam sobie „leżeć pośród kwietnych łąk”. Oddycham. I czuję euforia z bycia tu. Cieszę się chwilami. Pytanie „jak żyć, żeby nigdy nie mieć dość”, towarzyszy mi, a ja ewoluuję z nim.
Czuję wielki przywilej mówienia własnym głosem i śpiewania emocji.
Tytuł „Poza czasem” ma w sobie przewrotność. Śpiewam o „tu i teraz”, ale jednocześnie pojawiają się retrospekcje. Coraz częściej doświadczam życia jako nielinearnego. Na urodziny bliskim nie składam już klasycznych życzeń – życzę im, by czuli wielowarstwowość i złożoność istnienia. Dla mnie życie jest wielowymiarowe. Możemy być jednocześnie dziećmi i dorosłymi. Jednego dnia słuchamy wewnętrznego dziecka i troszczymy się o nie, drugiego – podejmujemy dojrzałe decyzje.
Warstwa muzyczna utworu jest oszczędna, oparta na ostinatach i prostej harmonii. To rockowa opowieść na dwie gitary elektryczne, na których grają Adam Jędrysik i Andrzej Imierowicz. Zamiast klasycznej basówki mamy kontrabas, gra na nim Maciej Szczyciński, dzięki temu utwór zyskał miękkie, ciepłe brzmienie. Na perkusji słyszymy subtelną, ale wyrazistą grę Miłosza Berdzika.
„Poza czasem” zarejestrowaliśmy w studiu Sound and Wave pod Warszawą. W pracę nad piosenką zaangażowani byli: Nikola Kołodziejczyk – aranżer i producent muzyczny całego albumu oraz Kuba Krukowski – realizator nagrania. Producentką wokalną była Kasia Rościńska – moje ogromne wsparcie, zarówno życiowe, jak i muzyczne. To właśnie ona w pewnym momencie spontanicznie zaproponowała w studiu drugi głos, który pojawia się w utworze.
Gdzie mieszka Aga Kiepuszewska? W Warszawie
Obserwuj:
https://www.facebook.com/agakiepuszewska
https://www.youtube.com/agakiepuszewska
https://www.tiktok.com/@aga_kiepuszewska
Aga Kiepuszewska
Urodzona w 1984 roku. Absolwentka Akademii Muzycznej w Poznaniu na kierunku dyrygentura chóralna oraz Akademii Muzycznej w Katowicach na specjalności wokalistyka jazzowa. Studiowała również kompozycję i muzykę dawną w Conservatorio di Santa Cecilia w Rzymie.
Jej debiutancka płyta zatytułowana „Silence” miała premierę w 2012 roku (wydana nakładem Agencji Muzycznej Polskiego Radia). W 2017 roku ukazał się drugi autorski album artystki wersji CD i na winylu zatytułowany „Fala”.
Występowała w dużych formach wokalno-instrumentalnych, m.in. wcielała się w postać Marusi i wykonywała partie chóralne w operze „Czarodziejska Góra” Pawła Mykietyna w reżyserii Andrzeja Chyry (Festival Malta w Poznaniu) oraz w spektaklu-oratorium: „Pamiętniki z powstania warszawskiego” z muzyką Jerzego Satanowskiego w reżyserii Krystyny Jandy. Na festiwalu Kultura Natura (NOSPR) brała udział w pra premierowym wykonaniu utworu „Wyliczanka” Pawła Mykietyna. Śpiewa w widowisku muzyczno-baletowym „Kryptonim 27” inspirowanym dziełami Zdzisława Beksińskiego (NCK w Krakowie). Ponadto wystąpiła w premierowych koncertach dzieł Nikoli Kołodziejczyka, m. in. „Koncercie Brzezińskim” (Filharmonia Łódzka), „Śpiewnikach domowych Moniuszki” (Filharmonia w Szczecinie), „Chord Nation” (Studio im. W. Lutosławskiego w Warszawie), Symfonii „Powrót do Macierzy” (Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy).
W 2022 roku wzięła udział w koncertach „Ballady i romanse” Mickiewicza (Serbia, Węgry) na zamówienie Instytutu Adama Mickiewicza. W projekcie Nikoli Kołodziejczyka do tekstów Jacka „Budynia” Szymkiewicza wykonuje partie solowe w utworach „Romantyczność” i
„Rękawiczka”. Projekt „Budyń o smaku Mickiewicza” (Filharmonia w Szczecinie) miał swoją polską premierę 12 maja 2025 roku i jest w tej chwili dostępny na winylu.
Współtworzy improwizatorski duet Piff Paw, w którym eksperymentuje z elektroniką. Aktualnie z poszerzonym składem zespołu Piff Paw nagrała płytę dedykowaną dzieciom.