Wczoraj wieczorem TVP wyemitowała długo wyczekiwany koncert jubileuszowy zespołu Ich Troje prosto z Opery Leśnej w Sopocie. To wydarzenie obfitowało w emocje, wzruszenia i symboliczne powroty. Jednym z najbardziej poruszających momentów wieczoru był występ Mandaryny, która po 20 latach ponownie zaśpiewała „Ev'ry Night” – tym razem ku uciesze i z ogromnym wsparciem publiczności. Dla wielu był to wieczór pełen pięknych wspomnień i odczarowania dawnych kontrowersji.
Michał Wiśniewski wspomina występ Mandaryny sprzed 20 lat. "Największe bzdury"
Michał Wiśniewski zaskoczył fanów swoją wypowiedzią na temat słynnego występu Mandaryny w Sopocie z 2005 roku. Artystka zaprezentowała wtedy utwór „Ev'ry Night”, a jej występ został szeroko skrytykowany. Po latach lider Ich Troje odniósł się do sytuacji, mówiąc, iż "to są największe bzdury i nigdy nie dałby zrobić krzywdy swojej żonie". Tym samym zdementował wcześniejsze informacje, jakoby miał wpływ na tamto widowisko.

Wypowiedź Wiśniewskiego pojawiła się przy okazji koncertu jubileuszowego Ich Troje w Operze Leśnej w Sopocie. To właśnie wtedy Mandaryna, była żona Wiśniewskiego, pojawiła się na scenie i ponownie wykonała "Ev'ry Night" – tym razem bez problemów i ku uciesze publiczności.
Artysta przyznał, iż bardzo chciał, by była żona mogła odczarować ten moment sprzed lat. Dodał też, iż to był dla niego trudny czas, a na temat Mandaryny padło zbyt wiele niesprawiedliwych komentarzy. Słowa Wiśniewskiego wskazują, iż jego intencją nie było nigdy zaszkodzenie jej wizerunkowi, a wręcz przeciwnie – zawsze życzył jej dobrze. "Choć nie wyszło nam razem w życiu, to mamy dobre relacje i bardzo bym chciał, żeby Mandaryna odczarowała Sopot po 20 latach" — usłyszeli fani ze sceny.
- ZOBACZ TEŻ: To miał być list miłosny, a stał się hymnem pokolenia PRL-u. Kulisy tego hitu zaskakują

Mandaryna dziękuje byłemu mężowi za piękne chwile na scenie
Mandaryna, czyli Marta Wiśniewska, po 20 latach wróciła na scenę Opery Leśnej i po raz kolejny zaśpiewała swój przebój "Ev'ry Night". Występ ten był symboliczny – artystka udowodniła swoje umiejętności wokalne i zamknęła trudny rozdział w swojej karierze.
Po występie artystka opublikowała w sieci wpis, w którym wyraziła wdzięczność wobec byłego męża. Napisała: "To był przepiękny wieczór. Pełen nieziemskiej energii!!! Dzięki wielkie Michał Wiśniewski za zaproszenie na jubileusz zespołu Ich Troje!" Dodała również: "Dziękuję również Wam droga publiczności, za tak ciepłe przyjęcie i świetną zabawę"– to słowa, które pokazują, jak emocjonalnie podeszła do swojego powrotu na sopocką scenę.
Publiczność przyjęła jej występ owacyjnie, co również nie umknęło uwadze artystki. Całe wydarzenie pokazało, iż mimo upływu lat i dawnych kontrowersji, Mandaryna wciąż potrafi poruszyć tłumy. Jej powrót na scenę, wsparcie Michała Wiśniewskiego oraz emocjonalne słowa wdzięczności sprawiły, iż był to jeden z najbardziej poruszających momentów koncertu jubileuszowego Ich Troje.
- TYLKO NA VIVA.PL: Poświęciła życie czwórce dzieci. Mama Ewy Chodakowskiej ma 83 lata, do dziś ją rozpieszcza