Powiedzieli cztery razy "NIE". Dostał złoty przycisk. "To nie chodzi o głos"

g.pl 1 tydzień temu
Jak nie drzwiami to oknem. W ten sposób Christian Spridon dostał się do półfinału brytyjskiej edycji programu "Mam Talent". Otrzymał cztery głosy sprzeciwu, jednak złoty przycisk uratował sytuację i przy okazji narobił niemałego zamieszania. "Coś Ty zrobił?!"
Program "Mam talent" to rozrywkowe show, które emitowane jest w ponad 60 krajach. Format powstał w Wielkiej Brytanii i to właśnie tam, wydarzyło się jedno z zaskakujących widowisk. Ta sytuacja miała miejsce tylko raz w historii i wciąż jest wspominana wśród internautów. W 2014 roku na scenie brytyjskiego "Mam talent" wystąpił 35-letni kelner pochodzący z Rumunii. Kiedy wchodził na scenę, nie brakowało mu pewności siebie i entuzjazmu. Tego natomiast nie podzielali jurorzy w momencie rozpoczęcia się występu. Na czerwone przyciski nie trzeba było długo czekać.


REKLAMA


Zobacz wideo
Kevin Mglej o kulisach odejścia z internetu i aferze z eks. "Chcę chronić dobro Williama"


"Mam Talent" złoty przycisk. Czy decyzja Davida Williamsa była słuszna?
Format programu polega na znalezieniu unikatowych talentów wśród uczestników. To zadanie na etapie castingów należy do jurorów. Bywają jednak występy, których nie chcą oglądać do końca. W takiej sytuacji drogą ucieczki jest czerwony przycisk. Pojawia się jednak pewien haczyk - musi zostać wciśnięty przez każdego członka jury, aby uczestnik musiał przerwać swój występ. Z biegiem lat produkcja dodała jeszcze jeden element do tej medialnej układanki - złoty przycisk. Ten natomiast ma służyć do uhonorowania uczestnika, który w sposób szczególny zachwycił jurorów. Jednak w tym przypadku również istnieje haczyk. Złoty przycisk ma ograniczoną liczbę przyciśnięć. W związku z tym jego użycie powinno być przemyślaną decyzją. Czy taką była ta z 2014 roku, która została zapamiętana wśród użytkowników internetu?


Jurorzy byli na "nie". Nagranie z wyjątkowego występu trafiło do sieci
Christian Spridon już w momencie postawienia pierwszego kroku na scenie wydawał się wiedzieć, co robi. Poinformował jury, iż ma w planach osiągnięcie światowego sukcesu. Jego wykonanie utworu "Sexbomb" nie przypadło do gustu Aleshy Dixon, która jako pierwsza wcisnęła czerwony przycisk. W jej ślady poszedł Simon Cowell, a zaraz po nim zrobiła to samo Amanda Holden. Jedynym członkiem jury, który doskonale się bawił razem z publicznością, był David Williams, który dzielnie bronił swojego czerwonego przycisku przed przyciśnięciem go przez swoich kolegów z komisji. Nie udało się. Cowell dostał się do czerwonego grzybka, co spowodowało przerwanie występu Christiana. Kiedy jurorzy myśleli, iż to koniec i za chwilę pożegnają się z uczestnikiem, nagle David - zbulwersowany zachowaniem kolegów - postanowi przycisnąć złoty przycisk. Simon z oburzeniem rzucił "Coś Ty zrobił?!". W ten oto sposób 35-letni kelner z Rumunii pomimo czterech - a w zasadzie trzech - głosów na nie, dostał się do półfinałów, gdzie zakończyła się jego przygoda z programem. David Williams w odpowiedzi na oburzenie swojego kolegi odpowiedział :


To nie chodzi o głos tylko o osobowość


Po latach przyznał, iż tamta decyzja została podjęta zbyt pochopnie.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału