Poszedł w ślady ojca, częściej słuchał nagany. To mama dla Tomasza Fornala była największą opoką i ukojeniem

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Grzegorz Wajda/REPORTER


Tomasz Fornal to jeden z najbardziej utytułowanych siatkarzy młodego pokolenia. Medalista igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, mistrz Europy i triumfator Ligi Narodów. Ale droga na szczyt nie była dla niego usłana różami. W podcaście „WojewódzkiKędzierski” opowiedział o dzieciństwie pod okiem surowego ojca – Marka Fornala, byłego siatkarza i trenera. „Dużo częściej słyszałem naganę niż pochwałę” – przyznał szczerze.

Tomasz Fornal szczerze o ojcu, porażkach i dzieciństwie: „Dużo częściej słyszałem naganę niż pochwałę"

Już na początku rozmowy Piotr Kędzierski nawiązał do anegdoty o Shaquille’u O’Neillu i jego ojcu, pytając Fornala, czy jego tata stosował podobne metody wychowawcze. „Raczej takich rzeczy nie używał, żeby mnie zmotywować, ale był bardzo, bardzo surowy", zaznaczył. Kuba Wojewódzki dopytywał, co dokładnie oznaczała ta surowość. „Dużo częściej słyszałem naganę niż pochwałę. Wydaje mi się, iż po tych ostatnich powiedzmy, dwóch, trzech latach, kiedy mamy sukcesy reprezentacyjne i kiedy np. tata dzwoni, żeby mi pogratulować albo jakąś rzecz powiedzieć, to ja jestem do tego tak nieprzyzwyczajony i się z tym dziwnie czuję. Ale to jest miłe” – relacjonował.

„Był bardzo, bardzo surowy" – Tomasz Fornal o ojcu

Jak podkreślił w rozmowie, ojciec miał ogromny wpływ na jego sportową karierę. „Tata poświęcał mi bardzo dużo czasu. Uważam, iż gdyby nie on, to ja nie byłbym tym siatkarzem, którym teraz jestem, bo bardzo dużo czasu poświęcaliśmy na treningi indywidualne. Przychodziliśmy na halę, i to nie były treningi typu: dobra, chodź sobie, zagramy jeden na jednego super gierkę – tylko ja waliłem na przykład ciężką piłką. Taką ciężką, która gdzieś tam waży kilo i odbijałem po sto, dwieście razy, i to nie są przyjemne rzeczy, kiedy jesteś 13-latkiem", dodał.

CZYTAJ TEŻ: Jest inaczej, niż wszyscy myśleli. Prawda o ich relacji wyszła na jaw niespodziewanie

Mama zawsze była wsparciem dla Tomasza Fornala

W kontrze do surowego ojca była mama, nauczycielka WF-u. „Mama mówiła, iż byłem najlepszy na świecie, choćbym zagrał najgorszy mecz na świecie” – mówił z uśmiechem Fornal. To właśnie jej wsparcie pozwalało mu przetrwać trudne chwile i nie poddawać się. „Jeżeli wróciłbym pamięcią do czasów młodzieńczych, to wydaje mi się, iż tata gdzieś tam zganił, ale mogłem zawsze iść do mamy i to wiedziałem, iż było dobrze", wyjaśniał.

To właśnie te trudne i żmudne treningi doprowadziły go do perfekcyjnej techniki i sportowego szczytu. Ale jak sam zaznaczył, nie tylko fizyczność gra tu rolę. „Wydaje mi się, iż nie potrafię przegrywać. No zawsze tak miałem od młodego, iż nie mogę, nie mogę przegrywać, iż jak tylko przegrałem mecz, to było to słabo, to coś tam, no i tak dalej, i tak dalej", kontynuował.

Poruszające spotkanie Tomasza Fornala z fanem na wózku

Z rozmowy z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim wyłania się obraz sportowca, dla którego porażki były największym motywatorem. „Wiem, iż porażki motywują bardziej niż zwycięstwa. Uważam, iż zwycięstwa mogą rozleniwić. Możesz pomyśleć, iż osiadłeś na laurach, jesteś super zawodnikiem i jesteś najlepszy na świecie, a kiedy przegrywasz, to masz większą chęć pójścia na trening. Ja czasami jak przegrałem mecz, to miałem ochotę jeszcze raz go zagrać za dwie godziny. Dajcie mi chwilę odpocząć i za dwie godziny zagramy ten mecz jeszcze raz" – wyznał.

Jednym z najbardziej poruszających momentów podcastu było wspomnienie spotkania z chłopcem na wózku. „Mieliśmy okazję być na meczu w Gdańsku i przyszedł taki chłopak. Był na wózku. Jego mama chyba się nim opiekuje. Uświadomiłem sobie, iż ja czasami mam tak, iż rano nie chcę mi się iść na siłownię albo mam jakiś problem, i zdałem sobie sprawę, iż co to jest za problem... Tylko dopiero to z czasem zrozumiałem” – podkreślił Fornal, mówiąc o swojej przemianie wewnętrznej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wenecja wstrzymała oddech! Ślub Bezosa i Sánchez jak z bajki! Kreacja panny młodej zrobiła furorę

Idź do oryginalnego materiału