Porzuciły zawody i uratowały biznes dziadka. „To jest taki wehikuł czasu”

radiopogoda.pl 2 tygodni temu

Ania i Kasia zajmują się rękodziełem. I to nie byle jakim, a plecionkarstwem. Działają jako „Siostry Plotą” i wytwarzają m.in. wspaniałe kosze z wikliny. Praca nie jest dla nich tylko biznesem. To przede wszystkim wielka pasja i kontunuowanie rodzinnej tradycji. Swoją historię opowiedziały Monice Tarce w programie „Pleciemy w Radiu Pogoda”.

„Siostry Plotą” zdradziły, jak wyglądały ich początki z plecionkarstwem. Na antenie przybliżyły słuchaczom swoją fascynującą drogę i wielką miłość do rękodzieła. Nie zabrakło również wielu niezwykle interesujących ciekawostek, które zaskoczą niejedną osobę!

Posłuchaj całego podcastu „Pleciemy w Radiu Pogoda”:

Nie tylko sklep z produktami z wikliny. „To jest coś, co nas wyróżnia”

Ania i Kasia z „Siostry Plotą” mają swój zakład na placu Hallera 5 w Warszawie. Na antenie Radia Pogoda opowiedziały historię tego niezwykłego miejsca, z którym wiąże się długa tradycja. Co więcej, nie jest to jedynie sklep z wikliną. Jest to również pracownia, w której uczą rzemiosła.

To miejsce to jest taki wehikuł czasu. Bardzo dużo osób, które do nas przychodzą i nas odwiedzają mają taką nostalgiczną podróż u nas. Rzeczywiście nam się to dosyć często zdarza, iż te wspomnienia, opowieści ze swojego dzieciństwa są z powrotem żywe w tym miejscu na Pradze Północ. Jest to sklep z produktami z wikliną, ale nie tylko. To „nie tylko” to jest coś, co nas wyróżnia, na czym nam tak naprawdę bardzo zależy. Oprócz tego jest to pracownia i przede wszystkim jest to miejsce, w którym uczymy tego rzemiosła – opowiadała Kasia w rozmowie z Moniką Tarką.

Zobacz także: Tak powstają kostiumy i rekwizyty teatralne. „To nie jest łatwa praca”

„Pleciemy w Radiu Pogoda”. Stąd wzięło się plecionkarstwo

Rozmówczynie Moniki Tarki nie szczędziły ciekawostek na temat plecionkarstwa i ich pracy. Nie każdy wie, iż to rzemiosło zapożyczyliśmy od… ptaków! Dobrze wiemy, iż tworzą one gniazda, a to bardzo przypomina chociażby plecione kosze.

Plecionkarstwo zapożyczyliśmy sobie od ptaków. Tak jak ptaszki sobie wyplatają takie gniazda, które często przypominają miseczki, to tak powstały pierwsze plecione koszyczki. choćby niekoniecznie z wikliny, bo to nie jest jedyny materiał plecionkarski – mówi Ania z „Siostry Plotą”.

Zobacz także: Prawdziwe legendy w swoim fachu. „Każdy klient jest dla mnie ciekawy”

Najstarszy pleciony kosz ma 10,5 tys. lat! „Ma choćby współczesną formę”

Inną niesamowitą ciekawostką, którą podzieliły się rozmówczynie w programie „Pleciemy w Radiu Pogoda”, jest wiek najstarszego odnalezionego kosza. Co więcej, okazuje się, iż po sposobie jego wyplecenia, można zobaczyć, czy twórcy byli praworęczni czy leworęczni!

Najstarszy kosz, który został odnaleziony kilka lat temu ma 10,5 tys. lat. Został odnaleziony na pustyniach dzisiejszego Izraela i właśnie w tym piasku, w którym było mu sucho, on są świetnie się zachował. Jest tak naprawdę dużym koszem. Powiedziałabym, iż ma choćby współczesną formę, taką abstrakcyjną. Co ciekawe, możemy na nim zobaczyć, iż był wyplatany co najmniej przez dwie osoby. Przez praworęczną i leworęczną – opowiadała Ania na antenie Radia Pogoda.

Zobacz także: Czapniczka, zegarmistrz, parasolnik. Te zawody są coraz rzadziej spotykane!

Idź do oryginalnego materiału