Karol Strasburger zostaje uprowadzony przez zamaskowanych napastników na obrzeżach Wrocławia. Na policję zgłasza się jego poturbowany ochroniarz i wraz z patrolem jedzie na miejsce porwania. Tymczasem aktorowi udaje się uciec i dotrzeć na najbliższą komendę. Jak zeznaje, przestępcy zabrali go do swojej kryjówki, skrępowali i kazali przeczytać do kamery dziwny tekst...
Ich działanie z pozoru wydaje się absurdalne, ale sprawcy dokładnie wiedzieli, co robią, a porwanie było tylko dodatkowym elementem ich perfidnego procederu, który przynosił im pokaźne zyski, a poszkodowanym - ogromne straty. Reklama
"Dzisiejsze wydarzenia były dla mnie szokiem, ale też lekcją" - mówi po wszystkim główny bohater tych wydarzeń.
Na szczęście to tylko scenariusz jednego z odcinków "Policjantek i Policjantów", choć niestety nie jest on zupełną fikcją, bo ofiarą podobnego procederu padł, i to nie jednokrotnie, sam Karol Strasburger, grający w tej historii samego siebie.
"Prywatnie w moim życiu ostatnio już wielokrotnie ktoś podszywał się pode mnie - pod moje nazwisko, pod moją twarz - zakładając nieprawdziwe strony internetowe i wysyłając, jako ja, nieprawdziwe informacje. I tak się jakoś złożyło, ciekawie i bardzo fajnie, iż serial ‘Policjantki i Policjanci’ zajął się tym tematem i gram w tym serialu siebie - siebie, który jest właśnie uwikłany w tego typu problemy" - powiedział aktor na wrocławskim planie serialu.
Gwiazda "Pierwszej miłości" i "Familiady", która nie od dziś angażuje się w uświadamianie podobnych zagrożeń, przypomina, iż wraz z rozwojem nowych technologii i przenoszeniem się coraz większych obszarów naszego życia do Internetu, coraz powszechniejsze są przestępstwa dokonywane w sieci, nierzadko przy użyciu sztucznej inteligencji, dającej możliwość niewykrywalnej manipulacji obrazem i dźwiękiem w postaci tzw. deepfake’ów.
"Dożyliśmy takich czasów, w których rzeczywiście wiadomości, szczególnie internetowe, medialne, są dość często nieprawdziwe. Robią wielką krzywdę, a szczególnie ludziom młodym, więc granie w tym wypadku siebie samego, uwikłanego trochę prywatnie w tę sprawę, jednocześnie wchodząc w taką postać filmową, jest czymś naprawdę bardzo ważnym, fajnym i odbieram to jako formę takiego przekazu bardziej społecznego [...], ostrzeżenia dla osób, które będą to oglądały, żeby naprawdę zwrócić na to uwagę i nie dać się oszustom nabierać. Nabierać na to, iż ktoś do nich coś wysyła, bo niekoniecznie to jest ta osoba, bo ktoś to zmanipulował. Więc traktuję to trochę jako element takiego, jak powiedziałem, przesłania społecznego. A to, iż akurat mnie to spotkało, to jest o tyle mi bliskie, iż ja po prostu naprawdę w życiu swoim prywatnym przeżyłem wielokrotnie taką sytuację".,
Karolowi Strasburgerowi partnerowali na planie m.in. wcielający się w role serialowych policjantów Mariusz Węgłowski, Paweł Kowalczyk i Bogusław Kudłek, o współpracy z którymi, podobnie jak z całą ekipą, aktor wypowiadał się bardzo pochlebnie.
"Spotkałem się z miłym towarzystwem, z miłą bardzo ekipą filmową, która też z takim szacunkiem i ze zrozumieniem podchodzi nie tyle do mnie tylko w ogóle do tego problemu" - podsumował na koniec.
"Policjantki i Policjanci": kiedy nowe odcinki?
Najnowsze odcinki serialu "Policjantki i Policjanci" są emitowane od poniedziałku do piątku o 19:00 w Czwórce.
