21 sierpnia do mediów trafiła bardzo przykra wiadomość o śmierci Stanisława Soyki. Muzyk miał wystąpić na scenie podczas festiwalu w Sopocie. Koncert został przerwany. - Przede wszystkim kierowaliśmy się tym, by mieć szacunek wobec artysty i dlatego też czekaliśmy na jakiekolwiek informacje od rodziny, bo chcieliśmy zrobić wszystko zgodnie z jej wolą. (...) Trzeba było tak naprawdę "szyć" na bieżąco, tzn. układać ten scenariusz i wymyślić cokolwiek, żeby w tej jakkolwiek trudnej chwili poinformować o tym publiczność zgromadzoną w Operze Leśnej - opowiadał dla stacji TVN24 PR menedżer festiwalu w Sopocie, Grzegorz Betlej. Śmierć wokalisty poruszyła m.in. Matyldę Damięcką.
REKLAMA
Zobacz wideo Poruszające słowa Minge. Wspomniała o "wyroku śmierci"
Matylda Damięcka z nowym rysunkiem. Internauci nie kryli poruszenia
Matylda Damięcka opublikowała na instagramowym profilu rysunek ze Stanisławem Soyką. Na jednej kartce przedstawiła wokalistę, a na oderwanym elemencie papieru symbolicznie został tylko jego mikrofon. To metaforyczne przedstawienie zmarłego artysty zwróciło uwagę internautów, którzy ruszyli z komentarzami pod publikacją. "Pięknie", Zazdroszczę pani pomysłów i kreatywności. Zawsze trafne. Zawsze w punkt", "Piękna metafora", "Genialne", "Bardzo smutno dzisiaj", "Jesteś znakomita w przekazie", "Przerwana lekcja muzyki, tak mi się skojarzyło" - pisali w mediach społecznościowych.
Ewa Bem rozmawiała ze Stanisławem Soyką. Zaskakujące, co powiedział
Porozmawialiśmy z Ewą Bem, która widziała się z wokalistą zaledwie kilka godzin przed jego śmiercią. Wyjawiła, o czym dyskutowali. - Nie wiem, czy nie byłam jedną z jego ostatnich rozmówczyń. Wychodziłam z próby, a Stasio siedział obok backstage'u, na murku z przyjacielem. Podeszliśmy do siebie, przytuliliśmy się. Stasio w bardzo nieoczekiwanym momencie, ni stąd, ni zowąd, zaczął mówić o śmierci, iż ludzie odchodzą... Że gdy umierają rodzice, to wydaje się to dosyć naturalne, ale jak odchodzą młodzi ludzie, to nie... Zaczął też wspominać pewnego zmarłego niedawno 48-latka, a rozmawialiśmy o moim zmarłym mężu. Później, gdy myślałam o naszej ostatniej rozmowie, to zdumiało mnie to, iż zeszła właśnie na taki tor - powiedziała nam.