Poruszający finał debaty. Radomir Wit wygłosił mocne oświadczenie

natemat.pl 6 godzin temu
W poniedziałek odbyła się debata prezydencka z udziałem wszystkich kandydatów. Nie zabrakło ostrych wymian zdań, emocji i kontrowersji, nie tylko między kandydatami. Uwagę zwróciły także słowa Radomira Wita, którymi ten pożegnał się z widzami.


Debata rozpoczęła się o godzinie 20:00 i trwała ponad cztery godziny, zakończyła się przed północą. Była transmitowana przez Telewizję Polską, a także przez TVN i Polsat. Gospodarzami byli Dorota Wysocka-Schnepf, Piotr Witwicki oraz Radomir Wit. To właśnie jego słowa zwróciły uwagę na zakończenie transmisji.

– Dla mnie to na pewno było wyjątkowe wydarzenie, bo byłem tutaj po latach, gdy w 2016 roku odszedłem z mediów publicznych po naciskach politycznych i po wpływaniu na treści, które znajdowały się wtedy na antenie i znalazłem w TVN24 możliwość robienia niezależnego dziennikarstwa – powiedział.



Radomir Wit wcześniej pracował w Telewizji Polskiej jako reporter i prezenter. W 2015 roku zadebiutował w TVP Info, ale po roku odszedł ze stacji. Od czerwca 2016 roku jest związany z TVN24.

Spięcie Wysockiej-Schnepf z kandydatem


W trakcie debaty doszło także do napiętej wymiany zdań między Dorotą Wysocką-Schnepf a Krzysztofem Stanowskim. Kandydat uderzył w dziennikarkę słownie, o czym więcej pisaliśmy tutaj.

– To w uzupełnieniu do pana Stanowskiego, zacytuję jeszcze profesora Bartoszewskiego, który niegdyś mówił, iż kiedy pijany zwymiotuje na mnie w autobusie, to nie jest to obelga. Jest to nieprzyjemne. Nie każdy może mnie obrazić – odpowiedziała dziennikarka TVP.

Właściciel Kanału Zero przy kolejnej okazji, kiedy miał swój czas na wypowiedź, ponownie odniósł się do Wysockiej-Schnepf i przypomniał jej, by "pilnowała zegara". Jak zaznaczył, w tej debacie na tym polega jej zadanie.

Idź do oryginalnego materiału