Choć na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 1,2 miliona fanów, często pokazuje szczęśliwe chwile z planów zdjęciowych, spektakli i życia rodzinnego, tym razem postanowiła otworzyć serce i podzielić się czymś bardziej osobistym.
W nowym wpisie aktorka pokazała się w minimalistycznym, beżowym secie, który harmonizował z nastrojem jej słów. W opisie przyznała:
„No nie. Nie zawsze jest łatwo. Mnie też… ale mimo wszystko, szukam pozytywów… wszędzie. A Ty? Jak masz...? Wysyłam dużo ciepła” – napisała.
Ta pozornie prosta wiadomość wywołała poruszenie wśród jej obserwatorów. Komentarze zalały post, a wśród nich pojawiły się zarówno słowa otuchy, jak i osobiste refleksje internautów. Dla wielu osób wyznanie Barbary Kurdej-Szatan stało się impulsem do własnych przemyśleń.
Fani okazali wsparcie i zrozumienie
W komentarzach nie brakowało ciepła:
„Basiu, ja zawsze szukam pozytywów, bo to one sprawiają, iż mogę żyć na 200%”
„Teraz dasz radę. Wiem, iż tak będzie. Jesteś silna!”
„Bezcenny jest Twój uśmiech – daje nadzieję i działa lepiej niż reklamy”
To pokazuje, jak ogromną rolę w życiu wielu osób odgrywa obecność znanych postaci, które nie tylko bawią, ale także inspirują szczerością i otwartością.
Zajęta, ale nie zamknięta
Kurdej-Szatan nie ukrywa, iż ostatnie tygodnie są dla niej wyjątkowo intensywne. Łączy zawodowe obowiązki z życiem rodzinnym i — mimo napiętego grafiku — znajduje przestrzeń na dialog z fanami. Nie tylko świętuje sukcesy, ale też nie wstydzi się przyznać, iż czasem bywa trudno.
To właśnie ta autentyczność sprawia, iż jej fani są z nią od lat — nie tylko dla ról czy sesji zdjęciowych, ale dla tego, kim jest jako człowiek.
W świecie idealnych obrazków — słowa, które mają znaczenie
W dobie perfekcyjnych filtrów i pozornie nieskazitelnego życia pokazywanego w mediach społecznościowych, szczere słowa Barbary Kurdej-Szatan są jak powiew świeżości. Pokazują, iż każdy z nas ma trudniejsze dni — niezależnie od popularności czy statusu.
I choć sama przyznała, iż „nie zawsze jest łatwo”, to właśnie takie momenty budują prawdziwą więź między artystką a jej publicznością.
Dla wielu osób ten wpis nie był jedynie wyznaniem. Był także przypomnieniem: iż warto szukać pozytywów — choćby wtedy, gdy życie wystawia nas na próbę.