Porównali ją do znanej wokalistki. Talentu, jednak brak

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: /Źródło: AIM


Alicja Bachleda-Curuś jest nie tylko aktorką, ale także utalentowaną wokalistką. Lata temu jako młoda dziewczyna podbiła serca słuchaczy IV Festiwalu Piosenki Angielskiej w Brzegu. W internecie dostępne jest nagranie z tego wydarzenia. Choć niektórzy już zdążyli porównać ją do Sanah, to znaleźli się także tacy, którzy niespecjalnie są zachwyceni jej głosem...



Alicja Bachleda-Curuś od lat występuje publicznie


Alicja Bachleda-Curuś miała zaledwie 16 lat, kiedy zadebiutowała na ekranach kinowych w roli Zosi w "Panu Tadeuszu". Oczy wszystkich od razu zwrócone były na dziewczynę, która zachwycała swoim wyglądem i talentem.
Z biegiem lat kariera aktorska Bachledy-Curuś coraz bardziej się rozwijała. Kobieta wyjechała za ocean, być tam rozwijać swoje zdolności. W USA poznała swojego męża aktora Colina Farrella. W 2009 roku na świat przyszedł syn pary Henry Tadeusz. Związek artystów, jednak nie przetrwał. Para rozstała się w 2011 roku.Reklama


Fani polskiego kina mogą kojarzyć Alicję ze współczesnych produkcji, takich jak: "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach", czy "Pitbull. Niebezpieczne kobiety".

Alicja Bachleda-Curuś w młodości występowała na scenie. Nie wszystkim jednak podoba się jej głos


Alicja Bachleda-Curuś od najmłodszych lat występowała publicznie. Nie tylko jako aktorka, ale także piosenkarka. Wielokrotnie reprezentowała Telewizję Polską na festiwalach zagranicznych. W 2001 roku wydała swój debiutancki album "Kilmat". Oprócz tego udzielała się także w innych projektach muzycznych.
W sieci odnaleźć można nagranie, na którym jako nastolatka wykonywała na scenie w Brzegu utwór "What a Feeling" z repertuaru Irene Cary. Fani muzyki tamtych lat mogą kojarzyć tę piosenkę z filmu "Flashdance".
W komentarzach pod filmikiem, na którym Alicja Bachleda-Curuś wykonuje numer, zdania są podzielone. Jedni skrytykowali głos piosenkarki, a drudzy docenili odwagę i zaangażowanie dziewczyny.
Wiele osób stwierdziło, iż 14-letnia wówczas Bachleda-Curuś nie wyróżniała się zbytnio głosem. Padły oczywiście porównania do Sary James, czy Roksany Węgiel, które debiutowały na scenie w podobnym wieku.
"Ktoś na siłę ją chciał wypromować"
"Fatalny akcent niestety"
"No niestety słabe wykonanie, góry zwłaszcza złe"
Brzmiały głosy w komentarzach.
W komentarzach pojawiło się także jedno dość nieoczekiwanie porównanie. Otóż internauci zwrócili uwagę na podobieństwo aktorki do samej Sanah.
"Z wyglądu jak Sanah" - można przeczytać w sieci.
Szkoda, iż także wokalu Alicji Bachledy-Curuś nie porównano do głosu Zuzanny Grabowskiej.
Zobacz też:
Bachleda-Curuś pod wrażeniem romantycznego gestu 65-latka. Nie ma złudzeń
Bachleda-Curuś przekazała wieści po długiej nieobecności. Nie była sama
Farrell przyłapany z synem w modnej knajpie. Co na to Bachleda-Curuś?
Idź do oryginalnego materiału