Ponowne liczenie głosów? Szef SN rozwiewa wszelkie wątpliwości!

obcas.pl 5 godzin temu

Po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce do Sądu Najwyższego wpłynęła rekordowa liczba protestów wyborczych, do 20 czerwca zarejestrowano aż 27 340 wniosków, a kolejne 18 tysięcy oczekuje na rozpatrzenie. W odpowiedzi na narastające emocje społeczne głos zabrał prezes SN kierujący Izbą Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, prof. Krzysztof Wiak. W rozmowie z Money.pl jasno wskazał, iż nie ma możliwości ogólnopolskiego przeliczenia głosów.

Nie będzie krajowego przeliczenia głosów

Prof. Wiak stanowczo zaznaczył, że:

„Nie istnieje żadna prawna procedura pozwalająca na takie działanie, nie ma jej ani Kodeks wyborczy, ani inne akty normatywne”.

Oznacza to, iż choć tysiące osób składają protesty, Sąd Najwyższy nie ma podstaw prawnych do zarządzenia ponownego przeliczenia głosów w całej Polsce. Możliwość taka istnieje wyłącznie w odniesieniu do konkretnych komisji wyborczych, w których stwierdzono uchybienia.

Jak działa procedura protestu wyborczego?

Zgodnie z obowiązującym prawem, każdy protest wyborczy musi być oceniony indywidualnie, zarówno pod względem formalnym, jak i merytorycznym. Tylko w sytuacji, gdy protest zawiera konkretne, udokumentowane zarzuty wobec danej komisji, możliwe jest zlecenie ponownego przeliczenia głosów w tym obwodzie.

ZOBACZ TAKŻE: 7-letnia córka prezydenta stała się celem hejtu – mocne oświadczenie Marty Nawrockiej

Sąd Najwyższy już rozpoczął analizę wybranych przypadków. Jak poinformowano, oględziny kart do głosowania przeprowadzono w 13 komisjach, m.in. w Gdańsku, Krakowie, Katowicach, Białymstoku i Tarnowie. Celem tych działań jest sprawdzenie, czy rzeczywiście mogło dojść do nieprawidłowości wpływających na wynik lokalnego głosowania.

Jackowski ostrzega. Polacy poczują się zdradzeni przez nowego prezydenta?

Termin upływa 2 lipca – co dalej z protestami?

Sąd Najwyższy ma ograniczony czas na rozstrzygnięcie wszystkich protestów, maksymalnie 30 dni od ogłoszenia wyników przez PKW. To oznacza, iż ostateczna uchwała w sprawie ważności wyborów musi zostać wydana do 2 lipca 2025 roku. Prof. Wiak podkreślił, iż emocje społeczne są zrozumiałe, jednak SN musi działać wyłącznie w granicach obowiązującego prawa. Jak zaznaczył: „przeliczenie na wszelki wypadek nie wchodzi w grę”, ponieważ podważyłoby to wiarygodność tysięcy członków komisji i obserwatorów.

Masowe protesty bez skutku? Większość nie zawiera dowodów

Według prezesa SN, znaczna część złożonych protestów opiera się na tych samych szablonach i nie przedstawia konkretnych nieprawidłowości. To znacznie utrudnia ich rozpatrzenie i wyklucza możliwość uznania ich za podstawę do szerszych działań. Procedury są jasno określone i nie przewidują zbiorowych decyzji opartych na ogólnikowych zarzutach.

Źródło: Goniec.pl /

Idź do oryginalnego materiału