Polski reżyser nie chciał jej zatrudnić. Powód może bardzo zaskoczyć

film.interia.pl 2 dni temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Małgorzata Kożuchowska w podcaście "WojewódzkiKędzierski" opowiedziała o zaskakującym spotkaniu z Wojciechem Smarzowskim. Reżyser znany z filmów takich jak "Kler" czy "Wołyń" odmówił jej roli, a powód zaskoczył wszystkich. Dlaczego polski twórca nie chciał zatrudnić artystki?


Małgorzata Kożuchowska o mocnych słowach Smarzowskiego. "Było mi przykro"


Małgorzata Kożuchowska, którą polska publiczność zna przede wszystkim z kultowych seriali telewizyjnych "M jak miłość" i "Rodzinka.pl", ma na swoim koncie również wiele ról kinowych. W 1997 roku wystąpiła w filmie "Kiler", w 2003 roku debiutował film z jej udziałem "Zróbmy sobie wnuka", a w 2018 roku zagrała w filmie Patryka Vegi "Plagi Breslau". Tę rolę w niedawnym podcaście "WojewódzkiKędzierski" nazwała swoją przełomową.Reklama
Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski zapytali aktorkę o jej doświadczenia z różnymi reżyserami i producentami z branży. Niespodziewanie Kożuchowska wspomniała o swoim spotkaniu z Wojciechem Smarzowskim, który stworzył "Kler", "Wołyń", "Wesele", "Dom zły", "Drogówkę" i "Różę".


Lata temu aktorka wyrażała chęć, by wziąć udział w jednym z filmów polskiego reżysera, ale ten nie chciał jej zatrudnić.
"Bardzo dawno temu poprosiłam o spotkanie z nim. Spotkał się ze mną i powiedział mi... (...) Konkluzja była taka, iż w jego filmach nie ma ról dla takich aktorek jak ja" - wspomina Małgorzata Kożuchowska.


"On powiedział: 'Co ty byś u mnie zagrała? Jesteś za ładna do moich filmów'. Moim zdaniem ani nie jestem za ładna, ani nigdy nie byłam w polskim kinie amantką. Zawsze byłam raczej komediowa, charakterystyczna, taka jest prawda" - dodała.
Jak przyznała, nie żywi urazy do Smarzowskiego, chociaż dzisiaj nie poprosiłaby już o rolę w jego projektach.
"Wojtka uwielbiam. Powiedziałam to głośno i mam nadzieję, iż nie pożałuję. Dlatego bym do niego nie zadzwoniła, bo już wiem, iż on nie ma miejsca w swoim filmowym świecie dla mnie. Powiedział mi to i to jest uczciwe, ma do tego prawo. Wiadomo, było mi trochę przykro, ale to było dawno" - podsumowała.
Zobacz też: "Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka". Jak wypadł spin-off popularnej serii?
Idź do oryginalnego materiału