Polski aktor ujawnił, gdzie wcześniej pracował. Niektórzy byli oburzeni

swiatseriali.interia.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Bartłomiej Topa jest dziś na szczycie popularności. Rola Jana Pawła Adamczewskiego w serialu "1670" wywołała duże zainteresowanie jego karierą i życiem prywatnym. W miniony wtorek aktor gościł w programie Kuby Wojewódzkiego i wspominał swoje pierwsze miejsca zatrudnienia.


Bartłomiej Topa już w czasach studiów debiutował w pierwszych etiudach. Przez lata występował w "Złotopolskich" jako Zenon Pereszczako. W ciągu swojej kariery pojawił się również w filmach Wojciecha Smarzowskiego "Wesele" (2004), "Drogówka" (2013) czy "Kler" (2018). Zagrał ojca Janka Meli w fabularnej biograficznej produkcji o niepełnosprawnym polskim podróżniku, zdobywcy obu biegunów. Film nosił tytuł "Mój Biegun" i miał premierę w 2013 roku. Z pozycji serialowych Bartłomiej ma na swoim koncie m.in. role Adama Grzywaczewskiego w realizacji "Wataha" oraz Bartka Gajewskiego w "Pod Powierzchnią". Reklama
Ostatnio mogliśmy go zobaczyć w głośnym hicie Netflixa "1670". W satyrycznym obrazie czasów sarmackich w Polsce, Topa wcielił się w postać Jana Pawła Adamczewskiego, głowę szlacheckiej rodziny oraz właściciela połowy wsi Adamczycha. Jego bohater chce zapisać się na kartach historii. Aktor niezaprzeczalnie oczarował widzów w swojej roli. Serial doczeka się drugiego sezonu, a Bartłomiej Topa ponownie zagra polskiego szlachcica.



Bartłomiej Topa w programie Kuby Wojewódzkiego. Gdzie pracował na początku kariery?


W najnowszy odcinku programu Kuby Wojewódzkiego Bartłomiej Topa opowiedział o swoich pierwszych doświadczeniach zawodowych. Nie wszyscy byli zadowoleni z jego dorywczych prac:
"Środowisko było oburzone, iż jak to aktor pracuje w knajpie, nosi kawę i makarony. To był fantastyczny czas. Poza 'Bramą', pracowałem też u Magdy Gessler, 'u Fukiera'. W połowie lat 90. Zacząłem pracować jako producent filmów reklamowych".
Poza Topą w programie gościły również piosenkarka Kasia Lins oraz aktorka Katarzyna Herman. W trakcie dyskusji Wojewódzki także dopytywał je o początki. Herman ujawniła, iż przez pewien czas chodziła do szkoły baletowej, a jako dziecko marzyła o artystycznej pracy w cyrku. Gdy jednak zajęła się aktorstwem, od razu poczuła, iż to jest jej ścieżka. Na początku kariery często jednak musiała grywać bohaterki starsze od siebie:
"Nie mam poczucia, iż wszystko trafiło się późno, ale chyba dobrze, iż musiałam dojrzeć. Ja zawsze grałam po szkole aktorskiej, ale grałam matki moich koleżanek z roku".
Zobacz też:
Wielki powrót hitu Netfliksa. Pół roku po premierze wciąż wciska w fotel
Idź do oryginalnego materiału