Małgorzata Bela to polska modelka, o której usłyszał cały świat. Wystąpiła na pokazach najpopularniejszych marek, takich jak: Givenchy oraz Balenciaga. Od lat głośno jest nie tylko o karierze Małgorzaty Beli, ale także o jej życiu prywatnym. Chociaż modelka jest w tej chwili po ślubie z Pawłem Pawlikowskim, to wcześniej była związana z francuskim przedsiębiorcą i dziennikarzem. Jej serce skradł Jean-Yves Le Fu.
REKLAMA
Zobacz wideo Dominik Szymański zdradził kulisy domu modeli i modelek. Kto najbardziej się kłócił?
Małgorzata Bela i Jean-Yves Le Fur mieli bajkowe wesele. Wśród gości Kate Moss
Jean-Yves Le Fur i Małgorzata Bela tworzyli zgrany związek. Z pewnością połączyło ich nie tylko uczucie, ale także zamiłowanie do mody. Ukochany Beli realizował filmy dokumentalne o największych markach, a także był właścicielem magazynu "Numéro". Media nigdy nie zdobyły informacji na temat tego, jak zakochani się poznali. Wiadomo było jednak, iż postanowili przypieczętować swoją miłość przed ołtarzem w 2013 roku. Wesele odbyło się na Wyspach Syrenich we Włoszech. Na uroczystości pojawiło się wiele osób związanych ze światem mody. Nie mogło zabraknąć Kate Moss, czyli koleżanki Małgorzaty Beli. Chociaż ślub modelki i milionera był bajkowy, to sielanka w ich związku nie potrwała długo. Rozstali się zaledwie rok po zawarciu małżeństwa. 31 marca 2024 roku media obiegła wiadomość o śmierci milionera. Jean-Yves Le Fu chorował na nowotwór trzustki.
PRZECZYTAJ TEŻ: To może wszystko zmienić. Ujawniono SMS-y między Blake Lively a Justinem Baldonim
galOtwórz galerię
Paweł Pawlikowski o Małgorzacie Beli. "Po raz pierwszy od dawna czuję, że..."
Małgorzata Bela znalazła szczęście u boku Pawła Pawlikowskiego. W ich małżeństwie wszystko dobrze się układa, a reżyser filmowy nie ukrywa, iż może liczyć na wsparcie modelki. "Filmy nie są najważniejsze, o wiele bardziej liczy się samo życie. Jestem szczęśliwy, bo mam dzieci, które wyszły na ludzi, zrobiłem kilka filmów, które zostaną. I po raz pierwszy od dawna czuję, iż jestem na adekwatnym miejscu, z adekwatną osobą" - mówił jakiś czas temu Paweł Pawlikowski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".