Politycy komentują kosmiczny lot męża posłanki KO. Pytanie o ich żony wprawiło ich w osłupienie

gazeta.pl 4 godzin temu
Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego jest dziś jednym z najbardziej emocjonujących wydarzeń, obserwowanych przez Polaków. W czasie gdy on eksloruje kosmos, politycy w Sejmie zmierzyli się z ważnym pytaniem, nawiązującym do sytuacji naszego astronauty i jego żony, która jest posłanką KO.
Sławosz Uznański-Wiśniewski wraz z załogą misji Ax-4 26 czerwca ok. godz. 12.30 dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Żoną polskiego astronauty jest posłanka KO i aktywistka społeczna Aleksandra Uznańska-Wiśniewska. Para poznała się przypadkowo na jednej z ulic w Łodzi podczas kampanii w 2023 roku. Aleksandra Uznańska-Wiśniewska od początku misji jest dla ukochanego ogromnym wsparciem. Na kilkadziesiąt minut przed startem załogi Ax-4 opublikowała w sieci poruszające nagranie. "Kochanie, nasze myśli, nasze uczucie jest razem z Tobą w tej malutkiej kapsule przemierzającej przestrzeń kosmiczną. Jesteśmy tam z Tobą, myślimy o Tobie w każdej minucie" - powiedziała. Dotarcie jej męża na Międzynarodową Stację Kosmiczną to nie tylko dla niej wyjątkowo emocjonujący dzień. Jak w podobnej sytuacji zachowaliby się inni politycy? Na profilu nowiadomo.tvp reporterka postanowiła przejść się po Sejmie i zapytać polityków różnych partii co zrobiliby, gdyby to właśnie ich żona leciała w kosmos.


REKLAMA


Zobacz wideo Stało się! Sławosz Uznański poleciał w kosmos jako drugi Polak w historii


Czy politycy stawiliby się w pracy, gdyby ich żony były na kosmicznej misji? Już wiadomo
Reporterka nowiadomo.tvp dziarskim krokiem ruszyła do Sejmu, aby poruszyć wyobraźnie polityków i nawiązać do ostatnich wydarzeń, o jakich głośno jest w kraju. Żona Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego jest posłanką KO, więc stale gości na sejmowych korytarzach. Z pewnością w dniu, kiedy jej mąż jest w jednym z kluczowych momentów kosmicznej misji, będzie jej trudno skupić się na pracy, ale nie zaniechała swoich obowiązków. TVP zapytała polityków o to, jakby się zachowali, jeżeli znaleźliby się w podobnej sytuacji. Czy nie pojawiliby się tego dnia w pracy? Jako pierwszy z pytaniem zmierzył się Sebastian Kaleta z partii PiS. Rozbawiony przyznał, iż nie rozpatrywał aż tak ekstremalnych scenariuszy w swoim życiu, wiec był wyraźnie zaskoczony tym pytaniem.
Chyba duża część Polaków śledzi dzisiaj losy pana Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Myślę, iż raczej ciężko byłoby się skupić na pracy, więc raczej nie L4, ale... no kto by chciał, żeby w pracy listę podpisywał mąż kosmonautki. Raczej myślę, iż marszałek Hołownia by mnie usprawiedliwił za nieobecność
- podsumował polityk. Sławomir Ćwik z partii Polska 2050 na wstępie podkreślił, iż to trudne do wyobrażenia. "Starałbym się jednak być blisko tej rakiety, która startowała, ale bynajmniej nie chcę żony w kosmos wysyłać" - wyjaśnił.


Piotra Kaleta wyjawił plany na wspólne świętowanie z żoną. "Myślę, iż dla niej ten pomysł jest ekstremalny"
Piotr Kaleta skonfrontowany z pytaniem od razu podkreślił, iż jego żona jest bardzo odważna. Polityk wyjawił także, iż ma ze swoją partnerką plany na świętowanie zbliżającej się okrągłej rocznicy ich ślubu. "Myślę, iż dla niej ten pomysł jest ekstremalny, ale jaki, to nie powiem" - wyznał tajemniczo. Piotr Kowal z Lewicy podkreślił, iż wszystko zależy, jaka to praca, ale zakłada, iż posłanka spełnia dzisiaj swoje obowiązki i w tego rodzaju pracy on postąpiłby tak samo i również pojawił się w pracy.
Idź do oryginalnego materiału