Policyjne wideo z rezydencji Hackmanów trafiło do sieci. Jedna scena chwyta za serce

gazeta.pl 1 dzień temu
Śmierć Gene'a Hackmana i jego żony Betsy wciąż budzi wiele pytań. Teraz do sieci trafiło poruszające nagranie z policyjnej kamery.
27 lutego media obiegła informacja o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony. Małżeństwo zostało znalezione martwe w swojej posiadłości, w Santa Fe. Do dziś nie ustalono dokładnej daty ich śmierci. Wiadomo, iż to Betsy odeszła na kilka dni przed mężem, który zmagał się z wieloma chorobami - w tym z Alzheimerem. Żona aktora zmarła na hantawirusowy zespół płucny. Codziennie pojawiają się nowe fakty w tej sprawie. Teraz głośno zrobiło się na temat nagrania z kamer policyjnych.


REKLAMA


Zobacz wideo Zagadkowa śmierć Jolanty Brzeskiej. Po 14 latach od tragedii dotarliśmy do akt sprawy


Pies Gene’a Hackmana czuwał przy ciele jego żony. Poruszające nagranie trafiło do sieci
W opublikowanym przez TMZ wideo z kamery policyjnej widać, jak pies Gene’a Hackmana i jego żony Betsy czuwa przy jej ciele. Nagranie zarejestrowane przez funkcjonariuszy wchodzących do rezydencji małżeństwa, pokazuje moment odkrycia ciał aktora, jego żony oraz jednego z trzech owczarków niemieckich. Na rozmytym fragmencie widać, jak policja przeszukuje dom. Pies małżeństwa leżał spokojnie przy ciele Arakawy i jej "pilnował". Jak wcześniej informował magazyn "People", dwa ocalałe owczarki Hackmanów trafiły do lokalnego ośrodka opieki dziennej dla zwierząt, a następnie pod opiekę przyjaciela rodziny.


To on znalazł Gene'a Hackamana i jego żonę. "Żałuję, że..."
Ciała pary odkrył ich dozorca, Jesse Kesler. W rozmowie z "Daily Mail" mężczyzna wyjawił, dlaczego wcześniej nie odwiedził małżeństwa. Jak twierdzi, obawiał się, iż Betsy Arakawa miała mu za złe, iż w pierwszej kolejności zajął się nie jej zleceniem, a kogoś innego. "Przez pierwszy tydzień myślałem, iż jest na mnie zła. Myślałem, iż zrobiłem coś złego. Mamy inne projekty w toku, więc pomyślałem, iż mogłem się wygadać i powiedzieć: 'O tak, robimy to dla innej osoby'. Sądziłem, iż może przyłapała mnie na gorącym uczynku i mogę mieć kłopoty" - mówił. Kesler żałuje, iż tyle zwlekał z wizytą u Hackmanów. "Może mógłbym uratować Gene'a albo psa. Szczerze mówiąc, to było okropne. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu, a miałem kilka złych dni. Widzieć kogoś takiego... Miałem nadzieję na lepsze zakończenie, iż może byli poza miastem i po prostu nikomu nie powiedzieli albo przez przypadek zamknęli się w piwnicy z winem" - tłumaczył. Jak donoszą zagraniczne media, Gene Hackman i jego żona zostali pochowani dwa miesiące po śmierci, podczas skromnej ceremonii rodzinnej w Santa Fe.
Idź do oryginalnego materiału