Polański miał stanąć przed sądem. Zwrot ws. 91-letniego reżysera

wydarzenia.interia.pl 2 godzin temu
Roman Polański nie stanie przed sądem w związku z domniemanym wykorzystaniem seksualnym, którego miał dopuścić się w 1973 roku na nieletniej. Strony zawarły "satysfakcjonującą ugodę" - przekazał prawnik reżysera. Polański konsekwentnie nie przyznawał się do winy.
Idź do oryginalnego materiału